- Lech Poznań wygrał szóste spotkanie w sezonie, notując w swoim występie cztery trafienia
- Szóstą porażkę w sezonie poniosła Puszcza Niepołomice
- Kolejorz w lidze wygrał trzeci z rzędu mecz u siebie
Lech wypunktował Puszczę
Lech Poznań starcie z Puszczą Niepołomice traktował jako odplamiacz po spotkaniu z Pogonią Szczecin (0:5). Jednocześnie drużyna Johna van den Broma miała zamiar wrócić na zwycięskie tory. Z kolei beniaminek rozgrywek marzył o przerwaniu serii bez wygranej i sprawieniu niespodzianki przy Bułgarskiej.
- Zobacz także: Ekstraklasa – tabela ligi polskiej
Pierwszy gol padł błyskawicznie, bo już w drugiej minucie worek z bramkami rozwiązał Adriel Ba Loua. Obywatel Wybrzeża Kości Słoniowej wykorzystał podanie od Mikeala Ishaka, dostawiając nogę do piłki i Lech szybko objął prowadzenie.
Tymczasem w czwartej minucie miała miejsce niesamowita historia. Puszcza nie tylko szybko strzeliła gola na 1:1, ale dokonała tego nie po akcji ze stałego fragmentu gry, ale po szybkiej kontrze. Bramkę zdobył Kamil Zapolnik, który wykorzystał podanie od Konrada Stępnia.
Po świetnym starcie obie ekipy w kolejnych fragmentach rywalizacji nie były aż tak bardzo aktywne. Dopiero w ostatnim kwadransie pierwszej połowy znów do głosu zaczęli dochodzić gospodarze i następstwem tego był gol Jaspera Karlstroema w 43. minucie. Szwed popisał się mocnym uderzeniem z mniej więcej 18 metrów. Kolejorz na przerwę udał się z prowadzeniem 2:1.
W drugiej odsłonie prowadzenie Lecha podwyższył kapitan. Ishak w 51. minucie wyróżnił się kapitalnym strzałem sprzed pola karnego i faworyt wypracował sobie dwubramkową zaliczkę. Nie chciał jednak na tym poprzestać. Chwilę później Karlstroem mógł zanotować drugie trafienie w spotkaniu, ale jego groźnie uderzenie było niecelne.
Wynik meczu ustalił Antonio Milić i Lech wygrał z Puszczą różnicą trzech goli. Poznańska drużyna odniosła szóste zwycięstwo w sezonie, legitymując się aktualnie bilansem 20 punktów. W następnej kolejce podopieczni Johna van den Broma zmierzą się na swoim stadionie z ŁKS-em, a niepołomiczanie zagrają w roli gospodarza z Cracovią.
Komentarze