Wielka niespodzianka w Ekstraklasie. Mistrz Polski zaskoczony [WIDEO]

Górnik Zabrze w drugim niedzielnym spotkaniu 12. kolejki PKO Ekstraklasy pokonał Raków Częstochowa (2:1). Drużyna Jana Urbana wróciła na zwycięski szlak po trzech ligowych meczach bez wygranej.

Górnik Zabrze - Raków Częstochowa
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Górnik Zabrze - Raków Częstochowa
  • Górnik Zabrze zaliczył trzecie zwycięstwo w sezonie, w czym duży udział miał Daisuke Yokota (dwa gole)
  • Trzecią porażkę poniósł Raków Częstochowa, w którym debiutancie trafienie zanotował Ante Crnac
  • Mistrz Polski w minorowych nastrojach podejdzie do czwartkowego spotkania ze Sportingiem w Lidze Europy

Górnik – Raków: trzy punkty zostały w Zabrzu

Górnik Zabrze w ostatnim czasie zmagał się z wieloma kłopotami. W klubie jednak przed spotkaniem z mistrzem Polski wierzono, że światełkiem w tunelu będzie wywalczony w ostatnich fragmentach gry przed reprezentacyjną przerwą remis ze Śląskiem Wrocław (1:1). Raków Częstochowa skazywany przez wielu na odcinanie kuponów po udanej kampanii 2022/2023 okazuje się, że w trwającym sezonie w lidze też ma plan, aby walczyć o najwyższe cele. Mimo że doszły Medalikom spotkania na europejskiej scenie. Można było się zatem spodziewać ciekawego starcia na Arena Zabrze.

Zabrzanie w pierwszych trzech kwadransach gry nie chcieli iść na wymianę ciosów z aktualnym mistrzem Polski. Górnik przyjął rolę drużyny, skupiającej się na grze z kontry. Raków natomiast postawił na atak pozycyjny. Kto wyszedł lepiej na swoim planie na pierwszą połowę? Wynik wskazywał jasno, że gospodarze. Show zrobił Daisuke Yokota. Japończyk najpierw po zagraniu Szymona Czyża zabawił się z defensywą rywali, po czym oddał strzał z mniej więcej 16 metrów. Górnik prowadził 1:0.

Tymczasem bramka na 2:0 padła w 22. minucie. Ponownie w roli głównej wystąpił Yokota. Tym razem ofensywny zawodnik zabrzańskiej ekipy oddał strzał po ziemi, po którym do kapitulacji został zmuszony Vladan Kovacević. Więcej goli w pierwszej połowie nie padło i po one man show Yokoty ekipa z Arena Zabrze byłą blisko trzeciego zwycięstwa w sezonie.

W drugiej połowie scenariusz gry wyglądał podobnie jak w pierwszych trzech kwadransach rywalizacji. W każdym razie dłuższe utrzymanie przy piłce nie dawało dużo częstochowianom. Wyrównana w obu zespołach była natomiast liczba strzałów. Goście w końcu swoją szansę wykorzystali w 82. minucie, gdy gola strzelił Ante Crnac. Tym samym zawodnicy Medalików uwierzyli, że spotkanie niekoniecznie musi być przegrane.

Finalnie zabrzańska drużyna wygrała 2:1, notując trzecie zwycięstwo w sezonie. Górnik dzięki temu zwycięstwu odskoczył od strefy spadkowej. Raków natomiast zaliczył trzecią porażkę w kampanii. W następnej kolejce zabrzan czeka spotkanie z ŁKS-em na wyjeździe. Z kolei Czerwono-niebieskich czeka spotkanie z Widzewem Łódź u siebie.

Komentarze