- Kamil Glik strzelił pierwszego gola po powrocie do Ekstraklasy
- W niedzielę jego Cracovia przegrała z Jagiellonią Białystok 2-4
- Polski defensor nie notuje zbyt udanego początku przygody z Pasami
Przełamanie Glika nie pomogło Pasom
Latem Kamil Glik zdecydował się na powrót do Polski. Pierwotnie planował pozostać we Włoszech, lecz z uwagi na brak atrakcyjnych ofert zmienił zdanie. Choć zainteresowanych było wielu, ostatecznie podpisał dwuletni kontrakt z Cracovią, finalizując swój powrót do Ekstraklasy.
Początki doświadczonego defensora w polskiej lidze nie należą jednak do udanych. W jego debiucie Cracovia straciła aż pięć goli z Pogonią Szczecin. Później defensywa nie popisała się także w Pucharze Polski, gdzie w rywalizacji z Górnikiem Łęczna kapitulowała trzy razy.
W niedzielę Pasy mierzyły się u siebie z Jagiellonią Białystok. Po dziesięciu minutach goście prowadzili już 2-0, a mecz ostatecznie zakończył się ich wygraną 4-2. Choć w obronie postawa Glika pozostawiała wiele do życzenia, odpowiednio odnalazł się on w polu karnym rywali. W 60. minucie zamienił dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola. To jego pierwsze trafienie po powrocie do Ekstraklasy.
Portal “EkstraStats” podał do wiadomości, że dla Glika to pierwsze trafienie w Ekstraklasie od 11 maja 2010 roku. Występował wówczas w barwach Piasta Gliwice.
Zobacz również: Zabójcze minuty Jagiellonii w Krakowie, kolejny piękny gol z rzutu wolnego [WIDEO]
Komentarze