- Lech wygrał trudny mecz w Gliwicach
- Piast prowadził do przerwy, ale wypuścił wygraną w po przerwie
- Marchwiński zdobył dwie bramki dla Kolejorza
Marchwiński bohaterem Lecha
Początek spotkania nie był zbyt emocjonujący. Zarówno Piast, jak i Lech nie forsowali tempa i gra toczyła się od jednego pola karnego do drugiego. Zabrakło natomiast ciekawych akcji ofensywnych. Pod bramką Kolejorza “zagotowało się” dopiero w 42. minucie meczu. Bednarek wychodząc do piłki sfaulował zawodnika gospodarzy, a Szymon Marciniak nie miał wątpliwości i wskazał na rzut karny, którego pewnie na gola zamienił Dziczek.
Po zmianie stron Lech ruszył do zdecydowanych ataków, by odrobić straty. Kolejorz potrzebował zaledwie kilkudziesięciu sekund, by doprowadzić do wyrównania, a na listę strzelców wpisał się Marchwiński. Osiem minut później ponownie Marchwiński wpakował piłkę do siatki Piasta po strzale głową i dał Lechitom prowadzenie.
Piast przez resztę spotkania robił wszystko, aby odrobić straty, ale bezskutecznie. Gospodarze wykreowali kilka groźnych sytuacji, ale na posterunku zawsze był Bednarek. Czasem bramkowało również skuteczności. Lech po bardzo trudnym meczu wywiózł z Gliwic trzy oczka.
Zobacz również: Rafał Gikiewicz znalazł nowy klub po odejściu z Augsburga. Jednak nie Arabia Saudyjska
Komentarze