Piast Gliwice bez większych problemów ograł na wyjeździe ekipę Zagłębia Lubin. Bramki dla drużyny gości zdobyli Damian Kądzior i Kamil Wilczek.
- Piast Gliwice pokonał Zagłębie Lubin 2-0
- Bramki zdobyli Damian Kądzior i Kamil Wilczek
- Ekipa Aleksandara Vukovicia przeskoczyła “Miedziowych” w tabeli
Vuković przechytrzył Fornalika
Dla Waldemara Fornalika niedzielny mecz był szczególny, bowiem mierzył się z zespołem, który prowadził przez ostatnie pięć lat. Zarówno Zagłębie Lubin, jak i Piast Gliwice są w tym sezonie zamieszane w walkę o utrzymanie w Ekstraklasie. Bezpośrednie starcie mogło być więc dla jednej z ekip szansą na złapanie oddechu.
Od pierwszych minut w Lubinie przeważali gliwiczanie, którzy zepchnęli gospodarzy do głębokiej defensywy. Piast długo utrzymywał się przy piłce i tworzył kolejne sytuacje. Na prowadzenie zespół Aleksandara Vukovicia wyszedł już w 13. minucie. Damian Kądzior popędził na bramkę Jasmina Buricia i strzałem z okolic linii pola karnego samodzielnie wykończył kontratak. Uderzenie skrzydłowego zaskoczyło bramkarza Zagłębia i dało gościom prowadzenie.
Jeszcze przed przerwą Piast cieszył się z drugiego trafienia. Arkadiusz Pyrka dośrodkował piłkę z prawej strony boiska, delikatnie trącił ją Michael Ameyaw, a do pustej bramki z bliskiej odległości skierował ją Kamil Wilczek.
Po zmianie stron wydawało się, że Piast będzie kontynuował strzelanie. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy doszło do starcia w polu karnym Zagłębia, a arbiter wskazał na jedenastkę. Po krótkiej analizie cofnął swoją decyzję, gdyż wcześniej futbolówka opuściła linię końcową.
Zagłębie było w niedzielę wyjątkowo bezzębne i ani razu poważnie nie zagroziło bramce Frantiska Placha. Goście utrzymali dwubramkowe prowadzenie do końca i mogli cieszyć się ze zdobycia zasłużonych trzech punktów.
Komentarze