Mecz Piast – Cracovia zakończył zmagania w 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy. W Gliwicach zobaczyliśmy aż sześć goli, a po komplet punktów sięgnęli krakowianie, którzy triumfowali 4:2.
Nie ilość, a jakość
Pierwsza połowa meczu rozgrywanego w Gliwicach mogła się podobać. Obie drużyny oddały łącznie cztery strzały, ale zobaczyliśmy aż cztery gole. Strzelanie po dziesięciu minutach gry rozpoczął Damian Kądzior, który miał świetną okazję w szesnastce i wykorzystał ją.
Piast prowadził 1:0, ale Cracovia odpowiedziała dziewięć minut później. Wówczas do siatki po uderzeniu głową trafił Cornel Rapa. Na uwagę zasługuje kapitalna asysta Michala Siplaka z rzutu wolnego. Słowak jeszcze przed przerwą popisał się równie imponującym kluczowym podaniem ze stałego fragmentu gry. Tym razem jego asystę na bramkę numer dwa dla gości zamienił Pelle van Amersfoort.
Hat-trick na wagę lidera klasyfikacji strzelców Ekstraklasy
W drugiej połowie piłkarze utrzymali częstotliwość strzelania goli. W 58. minucie dubletem mógł pochwalić się van Amersfoort. Holender znalazł się we właściwym miejscu o odpowiedniej porze i strzelił gola, czego w tej samej akcji nie potrafił uczynić Karol Knap.
Piast przegrywał już różnicą dwóch trafień, ale nie poddał się. Sygnał do walki o minimum punkt dał Michael Ameyaw. Wykorzystał on zamierzanie w polu karnym rywala i pokonał bramkarza.
Ostatnie słowo w Gliwicach należało do van Amersfoorta. Holender przymierzył precyzyjnie w prawy dolny róg bramki i skompletował hat-tricka. Dzięki temu stał się aktualnie najlepszym strzelcem Ekstraklasy. Mocno przyczynił się także do tego, że Cracovia wygrała 4:2.
Komentarze