- Transfer Patryka Makucha do Rakowa Częstochowa jest na ostatniej prostej. Pierwszy o tym ruchu pisał Tomasz Włodarczyk z Meczyków
- Udało nam się dowiedzieć, że Cracovia na swoim piłkarzu zarobi milion euro, a w umowie zawarte są też bonusy
- Wkrótce “Pasy” mają pozyskać zastępstwo dla Makucha
Patryk Makuch przechodzi do Rakowa Częstochowa
Prawdopodobnie jeszcze dziś Raków Częstochowa ogłosi czwarty transfer w tym oknie transferowym. Będzie nim Patryk Makuch, napastnik Cracovii. Pierwszy o dopięciu tego ruchu przez Raków pisał Tomasz Włodarczyk z Meczyków. Nam udało się potwierdzić tę informację, ale wiemy też, ile Cracovia zarobi na swoim piłkarzu. Będzie to kwota miliona euro. Ponadto w umowie sprzedażowej zawarte są bonusy, które mogą jeszcze zwiększyć sumę odstępnego.
Co ciekawe – będzie to trzeci najwyższy transfer na rynku wewnętrznym w Ekstraklasie. Przejście Makucha z Cracovii do Rakowa przebijają tylko dwa ruchy. Najwyższym jest transfer Bartosza Slisza z Zagłębia Lubin do Legii Warszawa za 1,8 mln euro. Za nim jest John Yeboah, za którego Raków zapłacił Śląskowi około 1,5 mln euro. Teraz podium uzupełni właśnie Makuch.
25-latek trafił do “Pasów” dwa lata temu z Miedzi i kosztował “Pasy” około pół miliona euro. Mówimy zatem o przyzwoitym zarobku po stronie krakowian. Przez ostatnie dwa sezony w 69 meczach Ekstraklasy strzelił jedenaście goli, dołożył do tego sześć asyst.
Cracovia finalizuje transfer następcy Makucha
Wszystko wskazuje na to, że odejście Makucha blokuje tym samym transfer Benjamina Kallmana, o którego pytać miała Legia Warszawa. Natomiast “Pasy” chcą bardzo szybko zastąpić 25-latka, by trener Dawid Kroczek miał identyczny zasób graczy w ataku.
Jak słyszymy na dniach ma zostać dopięty transfer napastnika do Cracovii. Będzie to zawodnik spoza Polski. Rozmowy są finalizowane i do ogłoszenia nowego snajpera ma dojść jeszcze przed startem ligi. Wcześniej Cracovia sprowadziła Bartosza Biedrzyckiego z Polonii Warszawa, Jakuba Burka z Wisły Płock oraz Patryka Janasika ze Śląska Wrocław.
Transfer zastępcy Makucha rzecz jasna nie zamyka okna transferowego w krakowskim klubie.
Komentarze