Papszun z optymizmem podchodzi do meczu ze Stalą. “Wchodzimy już w swój rytm”

Marek Papszun
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Marek Papszun

Raków Częstochowa w piątkowy wieczór stanie przed szansą odniesienia 15. zwycięstwo w sezonie. Medaliki w roli gościa zmierzą się ze Stalą Mielec. Przed potyczką z ekipą Adama Majewskiego kilka zdań przekazał szkoleniowiec Niebiesko-czerwonych.

  • Raków Częstochowa ze Stalą Mielec nie przegrał od 2019 roku
  • Przed piątkową potyczką trener Marek Papszun przekonywał, że dla jego drużyny liczy się tylko zwycięstwo
  • Starcie w Mielcu zacznie się w piątek o godzinie 18:00

Marek Papszun przed spotkaniem ze Stalą Mielec

Raków Częstochowa aktualnie może pochwalić się bilansem 45 punktów, wyprzedzając o siedem oczek Legię Warszawa. Na trzeciej pozycji zadomowił się z kolei Lech Poznań, mający na swoim koncie 33 oczka.

Zima, zima. Zaadoptowaliśmy się do panujących warunków pogodowych. Szykujemy się do trzeciej kolejki w 2023 roku. Dobrze wystartowaliśmy, chociaż spotkania, które za nami, były trudne. Wchodzimy już w swój rytm i wierzę, że zakończymy mecz zwycięstwem – mówił Marek Papszun na konferencji prasowej.

Nie patrzę na to, czy zespół jest niżej notowany, czy nie. Idąc tym tropem, to na dzisiaj także Legia jest niżej notowana od nas. Ja w każdym razie nawet nie wiem, ile Stal ma punktów na swoim koncie. Nie możemy patrzeć na to: z kim gramy, czy gdzie gramy. W klubie i w drużynie musi być tylko determinacja, aby kolejny mecz wygrać. Jeśli ktoś myśli inaczej, to musi to nastawienie zmienić – kontynuował trener.

Raków po starciu ze Stalą zmierzy się z Górnikiem Zabrze, a tydzień później z Jagiellonią Białystok. Tymczasem już 1 marca Niebiesko-czerwoni zagrają w Fortuna Pucharze Polski z Motorem Lublin.

Czytaj więcej: Trener Stali o braku skuteczności Sappinena. “Nie ma powodów do paniki”

Komentarze