Papszun odpowiada na krytykę
Raków Częstochowa w poprzednim sezonie zajął miejsce poza podium ligowej tabeli, więc nie zapewnił sobie udziału w europejskich pucharach. Aby szybko wrócić na szczyt, drużynę ponownie objął Marek Papszun, pod wodzą którego udało się wcześniej zdobyć premierowe i historyczne mistrzostwo Polski. Na przestrzeni niemal całej rundy jesiennej Medaliki punktowały na tyle dobrze, że znajdują się na trzeciej lokacie i znów liczą się w grze o tytuł.
- Zobacz: Liga Konferencji – Jakub Olkiewicz ocenia rozgrywki
Choć wyniki są dobre, gra Rakowa zupełnie nie przekonuje i skutkuje sporą krytyką, jaka spada na zawodników oraz sztab szkoleniowy. Podczas konferencji prasowej przed meczem z Widzewem Łódź Papszun postanowił na nią odpowiedzieć. W mocnych słowach zasugerował, aby kibice Rakowa cieszyli się z obecnej sytuacji, gdyż może ona nie trwać wiecznie.
– W meczu z Koroną zagraliśmy poniżej swojego poziomu i to znacznie. Mamy ciężki moment. Ja nigdy bym nie chciał, żeby Raków schodził poniżej jakiegokolwiek poziomu. Niestety mam wrażenie, że Wy, ludzie z Częstochowy trochę nie doceniacie tego gdzie my teraz jesteśmy. Nie macie wiedzy na temat tego, co się tutaj w środku dzieje. Pamiętajcie: nic nie jest dane na zawsze. Zarzucacie nam to, że Raków jest słaby i ciężko się go ogląda? Raków jest słaby, a mimo to nie przegrał od sierpnia. Raków jest słaby, a przegrał z szesnastu meczów dwa. Mamy kryzys, a i tak nie przegrywamy. Doceniajcie pracę tych wszystkich ludzi, którzy tu pracują. Cieszcie się z tego, że Raków jest na trzecim miejscu. Cieszcie się tym, że macie klub, który jest tak wysoko.
Komentarze