Nie tylko Yeboah, kolejny gracz przekreślony
Raków Częstochowa jak do tej pory po trzech kolejkach nowego sezonu PKO Ekstraklasy ma na swoim koncie sześć punktów. Byli mistrzowie Polski wygrali z dwoma beniaminkami, ale już w starciu z Cracovią – i to na własnym stadionie – okazali się słabsi i przegrali. Niemniej trzeba przyznać, że przy tak sporym zawirowaniu w klubie w czasie letniego okienka transferowego i zmianach personalnych, wyniki Medalików są dość dobre.
Niemniej Marek Papszun, który wrócił do klubu spod Jasnej Góry po roku przerwy nadal nie jest zadowolony z kształtu obecnej kadry i postawy swoich zawodników, dlatego też planuje kolejne zmiany. Wczoraj John Yeboah, który został zesłany do rezerw nabawił się urazu, choć z perspektywy trybun można było odnieść wrażenie, że Ekwadorczykowi bardziej niż ból doskwiera konieczność udziału w meczu 4. ligi. Dlatego też wielu wieszczy, że jego koniec w Rakowie jest bliski.
Okazuje się, że nie tylko on z Częstochowy w najbliższym czasie może odejść. Według informacji przekazanych przez Kamila Głębockiego z “czestosportowa.pl”, kolejnym graczem, którego Marek Papszun nie chce w zespole jest Deian Sorescu. Reprezentant Rumunii – podobnie, jak Yeboah – miał zagrać w rezerwach, ale tak się nie stało. 26-letni wahadłowy dla Rakowa wystąpił w 51 meczach i zdobył cztery gole oraz zanotował siedem asyst.
Nie sądzę żeby tak było z Sorescu. Z czarnym to na pewno.