Marek Papszun ocenił ostatnie pół roku w Rakowie
Raków Częstochowa pierwszą rundę w PKO Ekstraklasie zakończył na drugiej pozycji, tracąc dwa punkty do prowadzącego Lecha Poznań. Przed sezonem ponownie zespół objął Marek Papszun i widać wyraźnie poprawę wyników. Trener na łamach “Przeglądu Sportowego Onet” podkreślił, że choć niektóre występy jego zespołu, jak mecze ze Śląskiem, Koroną czy GKS Katowice, były słabe, to umiejętność zdobywania punktów mimo słabej gry była dużym osiągnięciem.
- WIDEO: Raków Częstochowa – podsumowanie rundy jesiennej
– Wytworzyła się jakaś chora, niezdrowa narracja. To nie było fachowe ocenianie naszej gry, bo szczegółowo przeanalizowałem tę rundę i wiem, że zagraliśmy kilka naprawdę bardzo dobrych meczów, jak z Motorem, Widzewem, Zagłębiem czy Radomiakiem – zaznaczył.
Zwrócił uwagę na zarzuty dotyczące przepychania meczów w końcówkach, tłumacząc, że wynikały one z rosnącej dominacji drużyny, która była świetnie przygotowana fizycznie i mentalnie. – Gdyby spojrzeć na tabelę za ostatnie pięć i pół sezonu, Raków jest na pierwszym miejscu przed Legią i Lechem. Wiadomo, że nie wszyscy w Polsce będą z tego zadowoleni. To jest w moim odczuciu błędne myślenie, bo polska piłka będzie się rozwijać, gdy więcej klubów będzie rosło w siłę. Takie projekty jak nasz, Jagiellonii Białystok, Motoru Lublin czy Cracovii trzeba po prostu docenić – dodał.
Raków miał słabszą końcówkę tego roku. Zremisował aż trzy z czterech ostatnich spotkań w lidze. Rundę wiosenną rozpocznie od wyjazdowego starcia z Cracovią (1 lutego) w 19. kolejce PKO Ekstraklasy.
Komentarze