Oświadczenie sędziego Musiała ws. skandalu. “Mam świadomość konsekwencji”

Tomasz Musiał jest jednym z bohaterów skandalu, który miał miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek 5 i 6 sierpnia. Sędzia wysłał oświadczenie do redakcji lovekrakow.pl, w którym przeprasza za swoje zachowanie.

Tomasz Musiał
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Tomasz Musiał

Sędzia Musiał skomentował skandal

Tomasz Musiał i Bartosz Frankowski mieli pracować przy dzisiejszym meczu eliminacji do Ligi Mistrzów. Wspomniani sędziowie zostali wyznaczeni do obsługi systemu VAR w spotkaniu Dynamo Kijów – Rangers FC na Arenie Lublin. Jednak ostatecznie nie będą odpowiedzialni za wideoweryfikację w tym pojedynku. To efekt wydarzeń z minionej nocy.

Do sprawy jako pierwszy oficjalnie odniósł się Tomasz Musiał. Krakowski arbiter wysłał swoje oświadczenie do redakcji lovekrakow.pl. Tak brzmi jego treść:

Szanowni Państwo,

W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami dotyczącymi wydarzeń, które miały miejsce w nocy z 5 na 6 sierpnia, chciałbym serdecznie wszystkich przeprosić i skierować do Was klika słów wyjaśnienia. Jest mi bardzo przykro i — czysto po ludzku — głupio, bo wiem, że moje niefortunne zachowanie rzuci się cieniem na wiele lat ciężkiej pracy.

To, do czego doszło, było z mojej strony nieodpowiedzialne oraz nieprofesjonalne, z czego doskonale zdaję sobie sprawę. Pragnę jedynie podkreślić, że nie było w moim zachowaniu żadnych aktów agresji, nie złamałem prawa, nie doszło tež z mojej strony do żadnego niewłaściwego zachowania wobec funkcjonariuszy policji ani osób postronnych. Nie zostały mi postawione żadne zarzuty, zostałem natomiast faktycznie ukarany mandatem.

Z całego serca przepraszam władze Polskiego Związku Piłki Nożnej, zwłaszcza Kolegium Sędziów, władze Ekstraklasy oraz wszystkich, których zawiodłem swoją postawą. W szczególności przepraszam także moją Rodzinę, gdyż moje zachowanie naraziło jej spokój. Jest to pierwsze tego typu zdarzenie z moim udziałem. Przez wiele lat swojej zawodowej kariery sędziowskiej ciężko pracowałem, by dojść do miejsca, w którym znalazłem się obecnie. Jednocześnie zawsze starałem się świecić przykładem, zarówno na boisku, jak i poza nim.

Mam świadomość konsekwencji, które mnie czekają, ale liczę na to, że będę mógł zrehabilitować się i odbudować Wasze zaufanie.

Tomasz Musiał

O przyszłości Tomasza Musiała i Bartosza Frankowskiego rozstrzygnie teraz Sekretarz Generalny PZPN i Komisja Dyscyplinarna PZPN. Konsekwencje nocnego wybryku mogą być poważne.

Komentarze