- Jacek Zieliński skomentował debiut Kamila Glika
- Trener Cracovii stwierdził, że wrzucił doświadczonego stopera na tzw. konia
- “Pasy” przegrały 1:5 z Pogonią Szczecin
To nie był dobry wieczór dla Glika
W sobotę w Krakowie Cracovia podejmowała na własnym obiekcie zespół Pogoni Szczecin. “Pasy” przystępowały do tego spotkania z dużymi nadziejami, bowiem w meczu debiutował Kamil Glik. Z kolei po drugiej stronie – w barwach Pogoni – występuje Kamil Grosicki. Mecz ten wzbudzał więc spore emocje, spotkało się ze sobą przecież dwóch zasłużonych reprezentantów Polski. Niemniej zwycięsko z tego starcia wyszedł ten drugi. Jego zespół wygrał aż 5:1, a trener Cracovii podsumował debiut Glika.
– Jest mi przykro, ponieważ wrzuciliśmy Kamila na konia. Kiedyś ten jego debiut musiał jednak nastąpić. Nie mam do niego pretensji. Akurat trafił na mecz, w którym nic nam nie wychodziło – powiedział Jacek Zieliński po meczu.
– Kamil zagrałby, nawet gdyby w zespole nie było kontuzji. Mieliśmy inny sposób na grę, ale musieliśmy go przemodelować. Rzecz w tym, żeby Kamil wytrzymał granie co trzy dni. Nasza w tym głowa, żeby to jakoś uporządkować i nie był narażony na inne kontuzje – dodał.
Czytaj więcej: Rzeź niewiniątek w Krakowie! Nie takiego debiutu chciał Glik [WIDEO]
Komentarze