Motor Lublin odzyskał moc. “Wierzymy w proces”

Motor Lublin w tym sezonie jako beniaminek spisuje się całkiem nieźle. Starcie z Pogonią Szczecin podsumował natomiast na konferencji prasowej asystent Mateusza Stolarskiego.

Piłkarze Motoru Lublin
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Motoru Lublin

Motor Lublin wrócił na zwycięskie tory

Motor Lublin do sobotniej potyczki z Pogonią Szczecin podchodził głodny wygranej. Tym bardziej że ostatnio Żółto-niebiescy zaliczyli dwie z rzędu porażki. Najpierw u siebie z Widzewem Łódź (3:4), a tydzień później zostali rozbici przez Cracovię (2:6). W starciu z Portowcami lublinianie w końcu wygrali (4:2) ku uciesze asystenta trenera Mateusza Stolarskiego.

  • Czy Grosicki się kończy?

– Weszliśmy z bardzo dobrą energią w ten mecz. Szczególnie w porównaniu z poprzednimi meczami. Tam byliśmy, ale nie broniliśmy dobrze. Dziś widzieliśmy to od początku spotkania. Strukturalnie w meczach z Cracovią i Widzewem wyglądało to dobrze, ale brakowało odbioru – przekonywał Przemysław Jasiński cytowany przez PogonSzczecin.pl.

– Nie jesteśmy dziś tak fantastyczni, jak mogłoby się wydawać. Ale też nie byliśmy tak słabi jak wielu mówiło po 2:6 z Cracovią. Wierzymy w proces i patrzymy na to, co możemy w drużynie rozwinąć – dodał asystent Mateusza Stolarskiego.

POLECAMY TAKŻE

Kolejne starcie ligowe ekipa Lublina rozegra w najbliższy piątek Zmierzy się wówczas na wyjeździe z Piastem Gliwice, co sprawia, że zapowiada się bardzo ciekawe starcie. Obie ekipy zmierzą się ze sobą po raz pierwszy od listopada 2007 roku. Wówczas miał miejsce remis (1:1). Z kolei ostatnia potyczka na arenie przy ulicy Okrzei z udziałem obu zespołów odbyła się w sierpniu 2007 roku. W tej konfrontacji lepsi byli Niebiesko-czerwoni (3:2).

Czytaj więcej: Szulczek show w Ruchu Chorzów, czyli siedem zwycięstw i dwie porażki

Komentarze