Kuriozalny gol Legii. Piłkarze Motoru nie wiedzieli, co się dzieje

Motor Lublin - Legia Warszawa to spotkanie, które zamykało zmagania 24. kolejki Ekstraklasy. W 11. minucie Marc Gual strzelił najłatwiejszego i najbardziej kuriozalnego gola w swojej karierze.

Marc Gual
Obserwuj nas w
Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / PressFocus, Canal+ Sport Na zdjęciu: Marc Gual

Motor – Legia: co zrobił Kacper Rosa?

Ostatnim meczem w 24. kolejce PKO BP Ekstraklasy był pojedynek Motor LublinLegia Warszawa. To spotkanie nie miało wyraźnego faworyta – niżej notowani gospodarze wygrali dwie ligowe potyczki z rzędu, natomiast Wojskowi musieli mieć na uwadze zbliżający się rewanż z Molde w 1/8 finału LKE.

Motor w niespodziewany sposób postanowił zdecydowanie ułatwić zadanie swoim przeciwnikom. W 11. minucie Kacper Rosa przechwycił piłkę po zbyt mocnym podaniu adresowanym przez Ryoyę Morishitę. Golkiper lublinian złapał futbolówkę i… wypuścił ją prosto pod nogi Marca Guala. Hiszpan przytomnie zareagował i od razu oddał strzał do pustej siatki.

Piłkarze gospodarzy mieli pretensje do arbitra, ale ten nie miał zamiaru z nimi dyskutować – Gual zdobył bramkę w prawidłowy sposób. Wszystko wskazuje na to, że Rosa uznał, że napastnik Legii był na spalonym, a sędzia przerwał grę.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze