Warta Poznań wygrała z Miedzią Legnica na wyjeździe 2:1 i dopisała do swojego konta pierwsze punkty w tym sezonie. Dzięki golom Zrelaka i Żurawskiego udało się wreszcie przełamać.
- Po pierwszej połowie w Legnicy był remis 1:1
- W drugiej odsłonie meczu dzięki bramce Żurawskiego na prowadzenie wyszła Warta, którego to nie oddała już do końca
- Dla piłkarzy Dawida Szulczka było to pierwsze zwycięstwo w sezonie
Szybka wymiana i spokój
Warta Poznań wybiegła na boisko w Legnicy z zamiarem zdobycia pierwszych punktów w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Dawida Szulczka do tej pory ponieśli dwie porażki, w których nie strzelili nawet jednej bramki. Szybko udało im się jednak zakończyć tę niekorzystną passę. W 21 minucie Jacek Kiełb znakomicie dośrodkował na piąty metr, gdzie podaniem odnalazł Zrelaka. Słowak nie miał problemów z pokonaniem golkipera i tym samym zapewnił Warcie pierwszą bramkę w tym sezonie ligowym.
Goście długo z prowadzenia się nie cieszyli, bo już dwie minuty później Henriquez doprowadził do wyrównania. Chilijczyk wykorzystał dogranie Domingueza i mocnym strzałem zza pola karnego po długim słupku nie dał szans Adrianowi Lisowi. Po tych dwóch szybkich ciosach emocje nieco opadły, a spotkanie straciło tempo.
Żurawski z golem na wagę zwycięstwa
W 60 minucie gości na prowadzenie wyprowadził Maciej Żurawski. 21-latek wykorzystał mierzoną wrzutkę, którą w pole karne Miedzi Legnica posłał Matuszewski, a na tablicy świetlnej obok Warty pojawiła się “2”. Warta stwarzała większe zagrożenie pod bramką rywali i zasłużenie objęła prowadzenie. Stracona bramka podcięła nieco skrzydła piłkarzy Miedzi, którzy nie mieli pomysłu na zawiązanie skutecznej akcji ofensywnej.
Końcówka drugiej połowy nie obfitowała w zbyt wiele interesujących sytuacji, a oba zespoły wyglądały jakby wyczekiwały już tylko końcowego gwizdka arbitra. Warta sięgnęła po pierwsze zwycięstwo w sezonie, a Miedź zawiodła nieco oczekiwania kibiców.
Komentarze