- Remis Miedzi w starciu z Jagiellonią
- Wynik spotkania otworzył pięknym strzałem z dystansu Nene
- Do wyrównania doprowadził Mijusković
Miedź może żałować niewykorzystanych sytuacji
W pierwszym niedzielnym pojedynku PKO Ekstraklasy Miedź Legnica podejmowała Jagiellonię Białystok. Obie ekipy są uwikłane w walkę o utrzymanie, dlatego był to pojedynek o przysłowiowe sześć punktów.
Rywalizacja w pierwszej połowie była dość wyrównana. Początkowe minuty należały do Jagiellonii, która zdobyła przewagę w środku pola i zdominowała rywala. Ekipa z Podlasia objęła prowadzenie w 24. minucie. Miedź popełniła fatalny błąd w wyprowadzeniu piłki, który wykorzystał Nene popisując się znakomitym uderzeniem zza pola karnego.
Po zdobyciu gola coś się zacięło w drużynie Stolarczyka i to gospodarze przeszli do ofensywy. Miedź zdołała doprowadzić do wyrównania zaledwie pięć minut później. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego futbolówkę do siatki skierował Mijusković.
Po zmianie stron lepiej prezentowała się Miedź, która być może mniej utrzymywała się przy piłce, ale kreowała więcej sytuacji i była dużo groźniejsza w polu karnym rywala. Gospodarze byli jednak nieskuteczni, a na wysokości zadania stawał też Alomerović, który popisał się kilkoma udanymi interwencjami.
Końcówka spotkania ponownie była wyrównana. W ostatnich minutach niedzielnego starcia swoje szansę miała zarówno Miedź, jak i Jagiellonia, ale żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Z perspektywy całego meczu remis można uznać za sprawiedliwy rezultat, choć gospodarze mogą żałować niewykorzystanych sytuacji z drugiej części gry.
Komentarze