- Matysek opowiedział o powodach odejścia z Górnika
- Były prezes Górnika Zabrze udzielił wywiadu Rafałowi Musiałowi
- Matysek nie zamyka się na powrót do Górnika
Matysek rozważa powrót do Górnika. Stawia jeden warunek
Ostatnie tygodnie to dla Górnika Zabrze trudny okres. Z klubem nie tak dawno pożegnał się dyrektor sportowy czy rzecznik prasowy, a w czwartek rezygnację z funkcji prezesa klubu złożył Adam Matysek. Teraz w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim zdradził kulisy.
– Decydujący był jeden czynnik: postawa moich współpracowników z zarządu, czyli Tomasza Masonia i Małgorzaty Miller-Gogolińskiej. Nie miałem już chęci z nimi współpracować – przyznał Matysek.
– Szokujące były ich działania. Mówiąc kolokwialnie nieustannie kopali pode mną dołki i rozpowszechniali nieprawdziwe informacje. Walczyli ze mną plotkami korytarzowymi. Nie mogłem tego dłużej akceptować. Dojrzewałem do tej decyzji od dawna, data nie miała żadnego znaczenia. Po prostu w czwartek stwierdziłem, że już nie chcę tkwić w takim układzie – dodał w rozmowie z Rafałem Musiołem.
W czwartek Górnik Zabrze wydał w tej sprawie oficjalny komunikat, ale okazuje, że Matysek może jeszcze wrócić na stanowisko prezesa. Obie strony dały sobie dwa, trzy dni do namysłu. Jest jednak jeden warunek. – Ze nie będzie w nim pana Tomasza i pani Małgorzaty. Chcę jeszcze dodać, że jest mi naprawdę bardzo przykro, że tak się to wszystko potoczyło. Przez te kilka miesięcy pracy poznałem świetnych ludzi w tym klubie i zobaczyłem jakie serce ma Górnik – podkreślił.
Zobacz również: Cracovia traci kluczowego zawodnika. “Szuka nowych wyzwań”
Komentarze