Masłowski ma duży wybór. Do końca stycznia zdecyduje
Łukasz Masłowski uchodzi za czołowego dyrektora sportowego w kraju. Jego świetna praca pomogła Jagiellonii Białystok w zdobyciu historycznego mistrzostwa Polski. Obecna kampania również układa się bardzo korzystnie dla ekipy z Podlasia, która utrzymała się w czołówce Ekstraklasy, a w dodatku wywalczyła awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Masłowski ma na koncie wiele udanych ruchów transferowych, a jego sytuacja kontraktowa zainteresowała kilka klubów Ekstraklasy.
- Zobacz: Jagiellonia Białystok – podsumowanie rundy jesiennej
Od dawna Masłowskiego kusi Raków Częstochowa, który po pożegnaniu Samuela Cardenasa rozgląda się za nowym dyrektorem sportowym. Choć mijają kolejne miesiące, nazwisko pracownika Jagiellonii dalej widnieje na szczycie listy życzeń Michała Świerczewskiego. Raków nie jest jedynym potencjalnym pracodawcą Masłowskiego, gdyż „Przegląd Sportowy Onet” zdradził, że dość mocno stara się o niego także Widzew Łódź.
Ostatniego słowa na pewno nie powiedziała Jagiellonia, która spróbuje zatrzymać swojego dyrektora sportowego na dłużej. Kontrakt Masłowskiego obowiązuje tylko do końca sezonu 2024/2025. Do końca stycznia ma dać ostateczną odpowiedź na temat swojej przyszłości w Częstochowie.
Z Jagiellonią pożegnał się już prezes Wojciech Pertkiewicz, uważany za kluczowy element klubu obok Masłowskiego oraz trenera Adriana Siemieńca.
Komentarze