- Realny scenariusz zakłada, że Szymon Marciniak może zakończyć pracę w Ekstraklasie
- 42-letni sędzia przyznał w jednej ze swoich ostatnich wypowiedzi dla mediów, że nie narzeka na brak ofert
- Arbiter nie tylko jest kuszony przez Saudyjczyków
“Pieniądze to nie wszystko”
Szymon Marciniak ma za sobą świetny sezon. Prowadził finał mistrzostw świata w Katarze z udziałem Argentyny i Francji. Tymczasem ostatnio był arbitrem głównym starcia w finale Ligi Mistrzów, w którym Manchester City rywalizował z Interem Mediolan.
Marciniak po środowym spotkaniu GKS-u Bełchatów z Sokołem Aleksandrów Łódzki odniósł się do swoich planów na przyszłość, przekonując, że nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.
– Spłynęło wiele ofert. Sam jestem ciekaw, co przez urlop będę miał w głowie i co wybiorę. Kusi mnie nie tylko Arabia Saudyjska. Kusi wiele federacji i kierunków. Ale pieniądze to nie wszystko. Trzeba wszystko przemyśleć. To nie jedynie moja decyzja, tylko rodziny, która poświęciła dla mojej kariery całe życie. Zobaczymy, co będzie dalej. Nie muszę stąd uciekać, bo jest mi bardzo źle – mówił Marciniak cytowany przez Onet Przegląd Sportowy.
Czytaj więcej: Marciniak odniósł się do głośnej afery. “Mali ludzie bez honoru i ambicji”
Komentarze