Jacek Magiera po kolejnej porażce
Zespół Śląska Wrocław przystępował do poniedziałkowych derbów Dolnego Śląska z Zagłębiem Lubin w 14. kolejce PKO Ekstraklasy w dobrych nastrojach. W ostatnich trzech meczach dwukrotnie zremisował, a także odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie, pokonując Stal Mielec (2:1). Sytuacja wicemistrzów Polski wciąż jednak pozostaje zła, ponieważ są czerwoną latarnią ligi z dorobkiem dziewięciu punktów.
WIDEO: Kim Legia powinna grać w ataku?
Spotkanie z Miedziowymi rozpoczęło się fatalnie dla gości. Śląsk już w 17. sekundzie stracił bramkę po strzale Mateusza Grzybka. Prawdziwą ozdobą meczu okazał się jednak gol Marcela Reguły. 18-latek, który zadebiutował w Ekstraklasie zaledwie tydzień wcześniej, tym razem zachwycił kibiców spektakularną przewrotką. Ostatecznie to Zagłębie pewnie zwyciężyło (3:0), przypieczętowując swoją dominację w derbach.
W pomeczowej wypowiedzi Jacka Magiery widać wyraźne rozczarowanie postawą zespołu. Szkoleniowiec podkreślił, że jego drużyna była daleka od swojej optymalnej formy. – Nie byliśmy zespołem, którzy trzymał strukturę i grał w pojedynku. Wygrała drużyna lepsza. Nie podołaliśmy, nie byliśmy sobą. Nie było agresywności, nie tworzyliśmy wielkich szans, żeby strzelić gola – stwierdził.
– To chyba jedno z najgorszych spotkań prowadzone przeze mnie odkąd jestem trenerem. To nie umniejsza Zagłębiu. Przed zespołem jest dużo pracy. Będziemy dyskutować i zbierać informacje, aby przygotować się do meczu z Górnikiem – zaznaczył Magiera. Śląsk podejmie drużynę prowadzoną przez Jana Urbana w ramach 15. kolejki w najbliższą sobotę o godzinie 20:15.
- Sprawdź także: Vinicius opuści Real Madryt? Angielski gigant wkracza do gry
Komentarze