Lukas Klemenz w trakcie sezonu 2019/2020 to kluczowa postać krakowskiej Wisły. Zawodnik od momentu, gdy dołączył do ekipy z Grodu Kraka, rozegrał w jej szeregach łącznie 35 spotkań, notując jedno trafienie. Taki stan rzeczy pozwala przypuszczać, że 24-latek także w kolejnym sezonie będzie piłkarzem wiślaków. Urodzony w Niemczech obrońca w rozmowie z dziennikarzem Goal.pl Łukaszem Pawlikiem opowiedział między innymi o trudnych przygotowaniach pod okiem trenera Leszka Dyji, świetnej atmosferze i żartach w szatni Wisły, a także zbliżającym się boju z Piastem Gliwice.
Klemenz dołączył do krakowskiego klubu w styczniu minionego roku. Każdy kibic krakowskiej drużyny pamięta, że to był trudny czas dla Wisły, która borykała się z kłopotami finansowymi. Sam zawodnik też nie nie miał za sobą najlepszego okresu w Jagiellonii Białystok. Przeprowadzka do teamu ze stolicy Małopolski okazała się jednak dobrym ruchem piłkarza, który w Wiśle stosunkowo szybko się zaaklimatyzował.
Co prawda w trakcie trwającej kampanii w pewnym momencie defensywa Wisła uchodziła za jedną z najsłabszych w lidze. Niemniej po przybyciu do krakowskiego klubu trenera Artura Skowronka uległo to zmianie, co sprawia, że na dzisiaj wiślacy są najdłużej niepokonaną ekipą w rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Wisła jest bez porażki od ośmiu spotkań, notując w tym czasie sześć zwycięstw i dwa remisy.
Wisła wzorem profesjonalizmu
Klemenz w sezonie 2019/2020 spędził na murawie 2106 minut. Jedyna jak na razie bramkę w koszulce krakowskiej drużyny zawodnik strzelił w boju przeciwko Pogoni Szczecin w ramach 13. kolejki polskiej ekstraklasy. Defensywnie usposobiony zawodnik wykorzystał wówczas podanie Jakuba Błaszczykowskiego, zapewniając jednobramkową wiktorię swojemu zespołowi.
– Nie wychodziłem z domu w ogóle w trakcie izolacji. Zakupy starałem się robić samemu, nie angażując w to żony. Starałem się to załatwiać samodzielnie. Z kolei treningi przechodziliśmy na początku w trybie online. Po jednej z rozmów z pewną osobą ze świata piłki usłyszałem, że Wisła podeszła do tego najbardziej profesjonalnie, co sprawia, że możemy być dumni z tego, że w ciężkim momencie podporządkowaliśmy się wytycznym – mówił Klemenz w rozmowie z żurnalistą naszego serwisu.
Komentarze