Legia Warszawa pokonała Wisłę Płock 1:0 (1:0) w meczu pierwszej kolejki Ekstraklasy. Był to piąty mecz naszej ligi i dopiero pierwszy komplet punktów, gdyż do tej pory oglądaliśmy tylko wyniki remisowe. Jedynego gola strzelił Ernest Muci.
Czesław Michniewicz na dzisiejsze spotkanie wystawił nieco eksperymentalny skład. Dał pograć wielu młodym zawodnikom, między innymi Tobiaszowi, Skibickiemu, Kisielowi czy Rosołkowi. Pierwszą groźną okazję stworzyli jednak piłkarze Wisły Płock. W 15. minucie główkował Tomasik, ale Legię Warszawa uratował Nawrocki, który wybił futbolówkę z linii bramkowej.
Nafciarze atakowali, ale to Legia pierwsza zdobyła bramkę. W 28. minucie do siatki trafił Ernest Muci. Młody Albańczyk popisał się bardzo dobrym strzałem z dystansu i nie dał szans Kamińskiemu na interwencję. Do przerwy obie drużyny nie stworzyły już groźnej sytuacji, zatem gospodarze wygrywali 1:0.
W drugiej połowie było widać przewagę Wisły Płock, która nie potrafiła doprowadzić do wyrównania głównie przez indywidualne błędy w ataku. W końcowych fazach akcji zawodnicy źle przyjmowali piłkę, nieczysto w nią trafiali, brakowało między nimi komunikacji i wykonywali niechlujne dośrodkowania.
W 65. minucie Tobiasza próbował pokonać Kocyła. Bramkarz sparował piłkę na bok, ale jeden z zawodników Nafciarzy za długo zastanawiał się co zrobić z piłką, dlatego nic nie wyszło z tej akcji. Mogło się to zemścić parę chwil później, ale idealnego płaskiego dogrania od Skibickiego w pole karne nie wykorzystał Muci.
Trener Bartoszek dokonał zmian i w 86. minucie jeden z rezerwowych prawie doprowadził do wyrównania. Uderzenie Cielemeckiego trafiło jednak w poprzeczkę. W doliczonym czasie gry w polu karnym przewrócił się Dominik Furman, ale arbiter po analizie VAR nie wskazał na rzut karny. W związku z tym Legia wygrała 1:0, jest to pierwsze zwycięstwo w Ekstraklasie w tym sezonie.
Komentarze