Kompromitacja Legii w meczach z top 4. Gorsze… tylko dwie drużyny

Legia Warszawa przegrała z Jagiellonią Białystok 0:1 w niedzielnym meczu Ekstraklasy, przez co wciąż w tym sezonie nie ma na koncie zwycięstwa w meczu z drużynami z czołowej czwórki. Ba - tylko dwie drużyny w całej lidze mają gorszą średnią punktów przeciwko ekipom z top 4.

Goncalo Feio
Obserwuj nas w
imageBROKER.com / Alamy Na zdjęciu: Goncalo Feio
  • Trzeba się wysilić, żeby znaleźć drużyny, które mają gorszy od Legii bilans w bezpośrednich meczach z czołówką Ekstraklasy
  • Co ciekawe, jedną z nich jest… drużyna z top 4. Konkretnie Pogoń Szczecin, która jednak mecze z Legią może zaliczyć na plus (zwycięstwo i remis)
  • Słuchając konferencji prasowych Goncalo Feio można dojść do wniosku, że powody zdaniem trenera Legii są dwa – niekorzystne decyzje sędziów oraz sporo pecha

Legia (prawie) na dnie tabeli meczów z czołówką

Po meczu Legii z Jagiellonią, na konferencji prasowej padło pytanie o to, dlaczego Legia tak źle wygląda w meczach z czołowymi drużynami. Jeśli weźmiemy pod uwagę spotkania przeciwko pierwszej trójce, Legia zanotowała bilans 0-1-4. Gdy dorzucimy czwartą Pogoń, właściwie niewiele się zmieni (0-2-5). Wsłuchując się w odpowiedź Goncalo Feio, można dojść do wniosku, że właściwie wszystko jest pod kontrolą z wyjątku pecha oraz decyzji sędziowskich.

Trener Legii mówił tak (cytat za legionisci.com): Uważam, że to frustrujące, że mamy taki bilans z czołówką. Jednak trzeba przeanalizować przebieg tych spotkań. W innych rozgrywkach pokonaliśmy Jagiellonię. Trzeba pamiętać dlaczego dziś nie wygraliśmy czy w Białymstoku czy z pozostałymi ekipami. Poza meczem w Poznaniu, to były porażki różnicą jednej bramki. Aby wygrywać, to trzeba być konkretnym i zamykać akcje w polu karnym. To są procesy i elementy gry, które pozwalają zdominować przeciwnika mniej lub bardziej. Wiem, że ostatecznie liczy się wynik, ale, żeby wyciągać wnioski, potrzebna jest głębia. Trzeba dokładnie przeanalizować wiele aspektów.

Wspomniany mecz w Poznaniu Legia przegrała 2:5, natomiast nie sposób nie zauważyć, że przykładowo w Częstochowie piłkarze Goncalo Feio “pojawili się” na boisku, gdy było już 0:3 i właściwie po zawodach. Dwa gole zmniejszyły rozmiar porażki do jednobramkowej, natomiast pozostają pytania: czy o to chodzi, będąc Legią Warszawa, by zmniejszenie rozmiaru porażki było na tyle istotne, by wyciągać to do pomeczowej wypowiedzi? Albo czy wszystko się tu spina, skoro przed sezonem mówiło się o celu, jakim jest mistrzostwo Polski, a w jego trakcie argumentem obronnym dla katastrofalnej serii z czołowymi drużynami jest fakt, że przegrane – poza jednym meczem z Lechem – są nieznaczne?

Kibice Legii mają słuszne i uzasadnione pretensje do władz klubu, że skonstruowały zbyt słabą kadrę, pełną przeciętnych piłkarzy. Natomiast podliczyliśmy punkty, jakie piłkarze wszystkich drużyn zdobywali przeciwko czołowej czwórce i wyszło, że Legia jest tu prawie najgorsza. Gorsza od drużyn z piłkarzami dużo bardziej przeciętnymi, by nie pisać słabymi.

Cóż, najwidoczniej inni mają mniej pecha od Legii, bo przecież tylko o pecha i sędziów tu chodzi.

Poniżej prezentujemy tabelę meczów z czołową czwórką. Ułożyliśmy ją według średniej punktów na mecz ze względu na różnice w liczbie rozegranych spotkań.

MscKlubMZ-R-PBramkiPktŚr. pkt
1.Raków42-2-04:282,0
2.Lech63-1-211:3101,67
3.Cracovia83-2-313:15111,38
4.GKS73-0-48:1191,29
5.Jagiellonia41-2-15:951,25
6.Piast72-2-34:781,14
7.Motor72-1-49:1471,0
8.Górnik72-1-43:971,0
9.Śląsk61-3-29:1061,0
10.Lechia72-0-57:1460,86
11.Puszcza61-2-35:850,83
12.Radomiak61-0-55:1430,5
13.Stal71-0-64:1230,43
14.Widzew71-0-65:1630,43
15.Korona60-2-44:1220,33
16.Legia70-2-55:1220,29
17.Pogoń40-1-31:710,25
18.Zagłębie70-1-65:1710,14

Komentarze