Legia wraca w lidze na zwycięskie tory. Pewne zwycięstwo nad Radomiakiem [WIDEO]

Legia Warszawa w niedzielnym spotkaniu ligowym podejmowała Radomiak Radom. Mecz finalnie poszedł po myśli podopiecznych Goncalo Feio, którzy zwyciężyli 4:1.

Piłkarze Legii Warszawa
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Legii Warszawa

Legia Warszawa pokonuje Radomiak Radom

W drugim niedzielnym spotkaniu w ramach 5. Kolejki rozgrywek PKO Ekstraklasy doszło do meczu przyjaźni, w którym Legia Warszawa przed własną publicznością podejmowała Radomiak Radom. „Wojskowi” przystępowali do tej rywalizacji w dobrych nastrojach, bowiem w tygodniu zapewnili sobie awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Podopieczni Bruno Baltazara z kolei w ostatnim meczu przegrali z Górnikiem Zabrze 1:2.

POLECAMY TAKŻE

Pierwsza odsłona rywalizacji w stolicy toczyła się po myśli gospodarzy. Legia Warszawa jednak dość długo musiała czekać na pierwsze trafienie. Wyjść na prowadzenie udało im się w 38. minucie. Wówczas rzut karny zamienił na gola Blaż Kramer.

Podopieczni Goncalo Feio jeszcze przed zejściem na przerwę podwyższyli rezultat. Na listę strzelców wpisał się Bartosz Kapustka, który wykorzystał podania Migouela Alfarela.

Po godzinie gry Radomiak Radom niespodziewanie zbliżył się na jednego gola do Legii Warszawa. Kontaktowym trafieniem popisał się Capita, który wykończył składną akcję. Nadzieje gości jednak szybko zostały zażegnane. Niecałe 10 minut później arbiter podyktował “Wojskowym” drugi tego dnia rzut karny. Do futbolówki podszedł Marc Gual, który ostateczne pokonał golkipera z Radomia.

Legia Warszawa jeszcze w doliczonym czasie gry podwyższyła prowadzenie. Gola strzelił Wojciech Urbański. Trafienie 19-latka tym samym było ostatnim aktem meczu przyjaźni.

W kolejnym meczu Legia Warszawa zmierzy się w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy z Dritą. Radomiak Radom natomiast zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź.

Legia Warszawa – Radomiak Radom 4:1

Kramer (38′), Kapustka (45+3′), Gual (70′), Urbański (90′) – Capita (61′)

Sprawdź także: Oświadczenie Goncalo Feio. Szkoleniowiec przeprasza

Komentarze