Goncalo Feio po porażce z Radomiakiem
Legia Warszawa w sobotę doznała porażki z Radomiakiem Radom (1:3) w 22. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla Wojskowych, którzy już w 6. minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu Bartosza Kapustki. Jednak z biegiem czasu to gospodarze przejęli inicjatywę i odwrócili losy meczu.
– Jeżeli problemem jestem ja – to nie chcę od tego klubu nawet złotówki. Mogę nawet jutro odejść, jeśli ludzie uznają, że to moja wina. Chcę inspirować i dawać wszystko, aby ludzie dookoła byli najlepszą wersją siebie, żeby dali z siebie wszystko. Tak robiłem do tej pory, codziennie. To mogę obiecać kibicom – stwierdził Goncalo Feio, cytowany przez serwis Legia.com.
- Zobacz również: Boniek: Ekstraklasa jest ciekawa (WIDEO)
Portugalski szkoleniowiec został wyrzucony z boiska po otrzymaniu czerwonej kartki. Powodem miało być rzucenie piłki w stronę zawodnika Radomiaka, Zie Ouattary. – Nie rzuciłem piłki, podałem ją przeciwnikowi. Był przy linii, podałem mu piłkę. Nawet na niego nie patrzyłem, bo miałem kontakt z moim piłkarzem. I za to dostałem kartkę. Przy pierwszej kartce nawet spiker nie zauważył, że to dla mnie. W protokole piszą co chcą. I co ja mam zrobić. To jest słowo przeciwko słowu – skomentował. Legia już w najbliższą środę (26 lutego) zmierzy się z Jagiellonią Białystok w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Komentarze