Lechia z przełamaniem. “Bramki zdobywali liderzy drużyny i to o czymś świadczy”

Tomasz Kaczmarek
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Tomasz Kaczmarek

Lechia Gdańsk do starcia z Widzewem Łódź przystępowała, chcąc wrócić na ścieżkę zwycięstw po trzech meczach bez wygranej. Ostatecznie ta sztuka udała się podopiecznym Tomasza Kaczmarka. Biało-zieloni pokonali beniaminka rozgrywek (3:2). Po ostatnim gwizdku sędziego pochwał w kierunku swoich piłkarzy nie szczędził trener gdańszczan.

  • Lechia Gdańsk po kilku meczach bez wygranej wróciła na zwycięski szlak
  • Po świetnym meczu w Łodzi piłkarze biało-zielonych pokonali miejscowy Widzew
  • Trener Tomasz Kaczmarek pozwolił sobie na krótki komentarz na temat niedzielnej rywalizacji

Lechia dopięła swego

Lechia Gdańsk w niedzielny wieczór zanotowała pierwsze ligowe zwycięstwo w sezonie 2022/2023. Wcześniej Biało-zieloni przegrali kolejno z: Rakowem Częstochowa (0:3) i Wisłą Płock (0:3). Nie dziwi zatem, że podekscytowany był po spotkaniu opiekun gdańszczan.

– Chciałbym pogratulować mojej drużynie, bo szczerze powiem, że dla mnie dzisiaj to był więcej niż zwykły mecz. Długo rozmawialiśmy w drużynie w piątek po tym, co się wydarzyło w czwartek w spotkaniu z Rapidem, bo naprawdę cierpieliśmy. A chcemy wrócić do europejskich pucharów i dzisiaj znowu zaczęliśmy tę podróż, żeby zagrać bardzo dobry sezon – przekonywał Tomasz Kaczmarek cytowany przez Widzew.com.

Zobacz także:

– Wiedzieliśmy, że tu jest trudny teren, bo Widzew to nie jest prawdziwy beniaminek. To jak zaprezentował się w dwóch pierwszych meczach, to naprawdę zrobiło na nas wrażenie. Dlatego mieliśmy tutaj tylko szansę na dobry wynik, grając jako prawdziwy zespół. I lepiej nie mogliśmy tego udowodnić, bo trzy razy wychodziliśmy na prowadzenie. Bramki zdobywali liderzy drużyny i to o czymś świadczy. Chciałbym też pogratulować występu Michałowi Buchalikowi w naszej bramce – dodał trener Lechii.

W ramach czwartej kolejki PKO Ekstraklasy gdańszczanie zmierzą się u siebie z Koroną Kielce. Tymczasem tydzień później na drodze Lechii stanie Radomiak.

Czytaj więcej: “Piłka nożna to nie tylko akcje ofensywne”

Komentarze