Lechia Gdańsk z sprawą w PZPN. Albo poprawa, albo minusowe punkty
Lechia Gdańsk ma swoje problemy, o których znów głośno stało się w ostatnich tygodniach. Klub z Trójmiasta po tym jak został przejęty przez Paolo Urfera na początku poprzedniego sezonu miał wyjść na prostą i znów zdrowo funkcjonować. Przez pewien czas wydawało się, że tak jest, ale tylko przez pewien czas.
W ostatnich tygodniach z wewnątrz Lechii dobiegały głosy, że władze spóźniają się z wypłatami dla piłkarzy, sztabu szkoleniowego oraz zwykłych pracowników. Doszło nawet do tak abstrakcyjnej sytuacji, że nikt z biura prasowego gdańszczanie nie pojechał na mecz z Jagiellonią z powodu braku środków. Do tego wszystkiego dochodzą bardzo przeciętne wyniki zespołu, który plasuje się w dolnej części tabeli.
Dlatego też ogromnym ciosem byłaby kara, którą mógłby nałożyć PZPN oraz Komisja Ligi na Lechię Gdańsk za brak regularnych płatności, o czym informuje “Interia”. Klub dostał tydzień na rozwiązanie problemu i wypłacenie zaległych pensji za lipiec i sierpień, w przeciwnym razie mogą zostać Lechii odjęte punkty, z tym, że nie w tym sezonie, a w kolejnym. Z doświadczenia wiadomo, że drużyną ciężko jest odrobić kilka ujemnych oczek na starcie kampanii.
Czytaj więcej: Legia wróciła na finansowy szczyt. Dominacja nad rywalami
Komentarze