Lechia mogła zostać pokrzywdzona przez arbitra
Lechia Gdańsk rozpoczęła ten mecz dwoma Polakami i czterema Ukraińcami w składzie, natomiast Radomiak Radom wystawił do gry aż czterech Polaków i tylko dwóch Brazylijczyków. Ale bramkę zdobył… Kolumbijczyk. W 59. minucie Camilo Mena pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na nim samym. Jednak trafienie 21-latka było poprzedzone ogromną kontrowersją.
Sędzia Damian Sylwestrzak, widząc upadek Meny, zbyt wcześnie przerwał akcję i tym samym pozbawił gola Maksyma Chłania. Nie można było wykluczyć, że po analizie VAR arbiter anuluje jedenastkę lub ta nie zostanie wykorzystana. Na szczęście dla Lechii Mena miał okazję na strzał i dał gdańszczanom prowadzenie.
W 76. minucie Rafał Wolski stanął przed szansą na wyrównanie, jednak w doskonałej sytuacji nieczysto trafił w futbolówkę i posłał ją obok słupka. Lechia utrzymała korzystny wynik i sięgnęła po zwycięstwo. Gdańszczanie po raz pierwszy w tym sezonie zachowali czyste konto.
Ekstraklasa: Lechia Gdańsk – Radomiak Radom 1:0 (0:0)
Camilo Mena 59′
Zobacz także: Motor Lublin przedstawił nowego wiceprezesa. To były prezes ekstraklasowego klubu
Komentarze