Lech rozbija Widzew, Frederiksen jest spokojny
Cztery strzelone gole i trzy punkty – w taki sposób Lech Poznań rozpoczął drugą odsłonę sezonu. Kolejorz, który do meczu z Widzewem Łódź przystępował z pozycji lidera PKO BP Ekstraklasy, potwierdził swoją wyższość nad rywalem i po 50 minutach prowadził 3:0. Niels Frederiksen, szkoleniowiec gospodarzy, miał prawo być w pełni zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
Jednak Duńczyk nie chciał, by jego drużyna osiadła na laurach. Opiekun poznaniaków zauważył pewne mankamenty:
– W premierowym meczu rundy czy sezonu nigdy nie wiesz, jak się zaprezentujesz, jak to wszystko będzie wyglądać i czego się spodziewać, więc cieszę się, że zaprezentowaliśmy się z naprawdę dobrej strony. Mieliśmy dużo dobrych chwil, przede wszystkim wtedy, kiedy utrzymywaliśmy się w posiadaniu piłki. Jeśli chodzi o momenty bez piłki, to w niektórych sytuacjach mogliśmy się zachować lepiej, szczególnie na początku drugiej odsłony spotkania. Mimo wszystko jesteśmy usatysfakcjonowani po tym meczu. To dla nas pierwszy krok, który musimy wykonać wiosną, by zrealizować nasze cele. Myślę, że to był dobry krok – powiedział Frederiksen podczas konferencji prasowej.
- Boniek: Ekstraklasa jest ciekawa
Po 19 spotkaniach Lech Poznań ma na koncie 41 punktów. Przewaga Kolejorza nad Rakowem Częstochowa to pięć oczek, a nad Jagiellonią Białystok sześć. Obie ekipy jeszcze nie rozegrały swoich meczów w tej kolejce.
Komentarze