Lech wraca na zwycięską ścieżkę
Lech Poznań podczas zimowej przerwy był uważany za faworyta w wyścigu o mistrzostwo Polski. W przeciwieństwie do Jagiellonii Białystok czy Legii Warszawa, może do końca sezonu skupiać się wyłącznie na rozgrywkach ligowych. Kolejorz fantastycznie wystartował, ogrywając na inaugurację rundy wiosennej Widzew Łódź aż 4-1. Radość w Wielkopolsce nie trwała długo, bowiem dwie następne kolejki przyniosły dwie bolesne porażki z – Lechią Gdańsk (0-1) i Rakowem Częstochowa (0-1). Stracił całą swoją punktową przewagę nad rywalami, dlatego konieczny był szybki powrót na właściwe tory.
W niedzielę do Poznania przyjechało Zagłębie Lubin, które także ma swoje problemy. Lech był ewidentnym faworytem tego starcia, a już w 2. minucie cieszył się z prowadzenia. Patrik Walemark precyzyjnie uderzył ze stojącej piłki, trafiając do bramki bezpośrednio z rzutu wolnego.
Pierwszy kwadrans rywalizacji minął błyskawicznie, o co zadbali piłkarze. W 12. minucie było już 1-1 za sprawą Damiana Michalskiego. Obrońcy Zagłębia nie mieli jednak recepty na szwedzkiego skrzydłowego, który tego dnia był nie do zatrzymania. Kilka minut po wyrównującym trafieniu Lech cieszył się z drugiego gola. Tym razem Walemark zatańczył w polu karnym i strzelił po długim rogu, znów pokonując Dominika Hładuna.
W drugiej połowie działo się niewiele. Zagłębie starało się wyrównać, ale nie było wystarczająco dokładne i skuteczne. W 79. minucie Lech przeprowadził składną akcję, którą Rasmus Carstensen zakończył golem na 3-1. Prawy obrońca tym samym ustalił wynik spotkania – Kolejorz po dwóch porażkach wreszcie zdobył komplet punktów.
Komentarze