Niesamowity popis umiejętności Afonso Sousy!
Bardzo, bardzo emocjonująco rozpoczął się mecz Lecha Poznań z Widzewem Łódź. Już po raptem kilku minutach gry piłka pierwszy raz znalazł się w siatce. Gola po rzucie wolnym zdobył jeden z graczy Widzewa Łódź, ale po analizie VAR Karol Arys zdecydował się odgwizdać spalonego Luisa da Silvy. Nie minęło jednak nawet kilka minut, a w siatce piłkę umieścili gracze Lecha.
Choć przyznać trzeba, że właściwie zrobił to jeden człowiek. Afonso Sousa. Portugalski pomocnik Kolejorza zaczarował w polu karnym i minął kilku rywali po prostu jak tyczki na treningu, a następnie strzałem z ostrego kąta pokonał Rafała Gikiewicza. Komentujący ten mecz Bartosz Gleń bardzo dobrze oddał fenomen tej akcji Sousy, wypowiadając słowa: “Czary–mary”. Bo tak, to była magiczna akcja 24-latka.
Sousa w tym sezonie rozegrał 20 spotkań dla Lecha Poznań, a dzisiejsze trafienie na inaugurację rundy wiosennej jest jego siódmym trafieniem w obecnej kampanii. Poza tym Portugalczyk ma na koncie także pięć asyst. Serwis “Transfermarkt” wycenia go trzy miliony euro, a jego umowa z Lechem wygasa wraz z końcem czerwca 2026 roku.
Zobacz także: Ten gracz nie trafi do Lecha Poznań. Wybrał nowy klub
Komentarze