Lech zesłał piłkarza do rezerw. To gracz pozyskany tego lata

Ian Hoffmann to absolutnie jeden z najsłabszych transferów Lecha Poznań tego lata. Amerykanin do tej pory zanotował tylko jedną minutę w pierwszym zespole, a jego przyszłość skomentował Niels Frederiksen.

Niels Frederiksen
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited / Alamy Na zdjęciu: Niels Frederiksen

Co dalej z transferowym niewypałem Lecha Poznań?

Lech Poznań tego lata dość długo rozkręcał się jeśli chodzi o transfery. Zanim do klubu dołączyli tacy piłkarze, jakich kibice oczekiwali, długo trwałą dyskusja na temat ich braku. Jednym z graczy, którzy w czasie letniego okienka transferowego dołączył do zespołu jest Ian Hoffmann. Amerykański prawy obrońca w Poznaniu zjawił się na początku sierpnia, ale jak do tej pory ma problem z przebiciem się do pierwszego zespołu.

POLECAMY TAKŻE

Co więcej, po ośmiu kolejkach tego sezonu 23-latek ma jednak tylko jeden mecz i była to raptem jedna minut w starciu z Rakowem Częstochowa. Później tylko raz mieścił się on na ławce rezerwowych. Tak więc od tamtego momentu zesłany został on do trzecioligowych rezerw, gdzie również pomimo sporej szansy i niskiego poziomu nie jest on najjaśniejszą postacią zespołu. Do aktualnej sytuacji Iana Hoffmanna odniósł się teraz Niels Frederiksen.

Ian Hoffmann nie miał ostatnio możliwości zbierania minut w Ekstraklasie, więc grał w rezerwach. Hoffmann zastał tu wysoki poziom, musi się dostosować do obciążeń treningowych, robi progres, lecz potrzebuje czasu – powiedział Niels Frederiksen podczas konferencji prasowej przed meczem ze Śląskiem Wrocław.

Czytaj więcej: Motor Lublin jeszcze powalczy na rynku transferowym. Trener zapowiada

Komentarze