Lech Poznań sam robi sobie problemy. Mocne słowa o liderze Ekstraklasy

Lech Poznań ma problem z utrzymaniem dobrego stanu murawy, o czym wprost mówił między innymi Mikael Ishak po meczu z Motorem Lublin. Sytuację w mocnych słowach i bez ogródek podsumował Leszek Milewski w programie "Tetrycy".

Mikael Ishak
Obserwuj nas w
Sipa US / Alamy Na zdjęciu: Mikael Ishak

Lech ma duży problem z utrzymaniem dobrego stanu murawy

Lech Poznań jest liderem PKO Ekstraklasy, ale obecnie ma już tylko dwa punkty przewagi nad Rakowem Częstochowa i Cracovią. Różnica mogła być zdecydowanie większa, gdyby Kolejorz sensacyjnie nie przegrał sobotniego meczu z beniaminkiem Motorem Lublin. Po ostatnim gwizdku niczym bumerang wrócił temat murawy na stadionie przy Bułgarskiej. Jej stan wprost skomentował Mikael Ishak.

POLECAMY TAKŻE

– Jeśli spojrzysz z góry, to ta murawa wygląda może i pięknie, ale jak staniesz na niej, to jest katastrofa. Ślizgasz się bardziej po piasku niż biegasz po trawie. Nie wiem, co greenkeeperzy z tym zrobili, ale taki stan rzeczy nie powinien być akceptowany w klubie – mówił Szwed tuż po zakończonym spotkaniu cytowany przez “PolskieRadio24.pl”.

Do sytuacji odniósł się również w mocnych słowach Leszek Milewski. – Generalnie, żeby coś wyszło publicznie to już musi być potężny poziom wkur***nia. […] Niels Frederiksen wychodzi i wprost wali w bęben klubu tak naprawdę, bo jak klub tym zarządza, jeśli jest taka murawa? Ishak robi to samo. Jest głosem piłkarzy, którzy są po prostu wkur***ni. Jest w Lechu jedno wielkie wkur***nie, bo nam dobrze idzie, my robimy wyniki, a wy bogaty klub, który sprzedaje co roku za miliony piłkarzy i nie jesteście w stanie przygotować murawy na mecz – mówi dziennikarz Goal.pl w programie “Tetrycy”.

– Chciałbym, aby murawa na Lechu Poznań zieleniła się tak, jak ich excele. I to by wystarczyło. Profesjonalny klub, który chciałby być w TOP50 w Europie, grać w europejskich pucharach co sezon, mierzyć w Ligę Mistrzów, Ligę Europy, nie radzi sobie z przygotowaniem boiska. To się w głowie nie mieści. Rozumiem, że ten stadion jest trudny, ale miałeś 12 lat, żeby się go nauczyć. Tymczasem po tych 12 latach mając dobrego trenera, mając fajny zespół i mogąc coś osiągać, sam sobie rzucasz kłody pod nogi, bo przegrywasz z własnym stadionem. Lech Poznań sam sobie robi kłopoty tam, gdzie w ogóle ich nie powinno być – dodał Milewski.

Serdecznie zapraszamy do obejrzenia całego wtorkowego odcinka programu “Tetrycy”.

Komentarze