Nowy pomysł Masłowskiego
Patrząc ostatnio na działania Jagiellonii, trzeba napisać, że tam wszystko się zgadza. Są wyniki sportowe, są udane transfery, jest perspektywa zbudowania czegoś trwalszego. Stąd właśnie plany związane ze stworzeniem akademii klubowej, która byłaby kuźnią kolejnych talentów. Ten plan to oczko w głowie dyrektora Łukasza Masłowskiego, który chce zbudować nie tylko silny zespół (w sumie już to zrobił), ale coś trwałego, na lata.
Plany Jagiellonii na tym się jednak nie kończą. Jak przekazał kilka dni temu Łukasz Olkowicz z “Przeglądu Sportowego/Onet” mistrz Polski chciałby nawiązać współpracę z innym klubem, aby mieć coś na kształt filii, gdzie mógłby ogrywać swoich zawodników. Projekt zakładałby nawet dokładanie się do budżetu takiego klubu. Wtedy padła nazwa Górnika Łęczna. Goal.pl zapytał wówczas na to jak na ten pomysł zapatrują się w tym klubie. Można o tym przeczytać tutaj. Potem w rozmowie z Kanałem Sportowym Masłowski potwierdził, że klub ma taki pomysł, ale nie chodzi o “mariaż” z Łęczną.
Trop prowadzi do Siedlec
Z informacji goal.pl wynika, że co do klubu satelickiego to pod uwagę brany jest inny kierunek. Chodzi o to, że taką współpracę jak opisano powyżej Jagiellonia miałaby nawiązać z Pogonią Siedlce. To klub pierwszoligowy, choć nie wiadomo, czy uda się siedlczanom utrzymać ten poziom rozgrywek. Obecnie zajmują ostatnie miejsce w tabeli, ale strata do ostatniej bezpiecznej pozycji, czyli Kotwicy Kołobrzeg, wynosi tylko trzy punkty.
Siedlce od Białegostoku dzieli tylko 147 kilometrów (Łęczna-Białystok to 251 km), więc odległość w niczym nie byłaby przeszkodą, choć wiadomo, że w tego typu przypadkach nie o kilometry przede wszystkim chodzi, a o “dopasowanie” ambicji obu klubów, w którym to projekcie, co oczywiste, Jagiellonia miałaby mocno dominować.
Komentarze