Korona bez sztuki dobicia rywala. “To była nonszalancja”

Korona Kielce podzieliła się punktami z Widzewem Łódź (1:1) w spotkaniu dziewiątej kolejki PKO Ekstraklasy. Po zakończeniu meczu swoją opinią podzielili się trenerzy obu drużyn.

Kamil Kuzera
Obserwuj nas w
fot. Imago / Konrad Swierad Na zdjęciu: Kamil Kuzera
  • Remisem zakończyło się pierwsze piątkowe spotkanie w ramach dziewiątej kolejki PKO Ekstraklasy
  • Po meczu Korona – Widzew swoje komentarze na temat rywalizacji wyrazili trenerzy obu ekipa
  • Dla ekipy z Łodzi piątkowy remis był drugi w sezonie, a kielczanie podzielili się punktami po raz czwarty

Trenerski dwugłos po meczu Korona – Widzew

Korona Kielce przystępowała z jasnym celem do piątkowej potyczki, chcąc odnieść zwycięstwo, dzięki któremu mogła wydostać się ze strefy spadkowej. Widzew Łódź liczył natomiast na drugie z rzędu zwycięstwo pod wodzą Daniela Myśliwca.

Finalnie starcie w Kielcach zakończyło się podziałem punktów, więc żaden z trenerów nie miał powodów do zadowolenia. Opiekun gości nie szczędził pochwał w kierunku rywala.

Daniel Myśliwiec (Widzew Łódź): – musimy cieszyć się z tego remisu. Korona miała więcej sytuacji. Nie zasługuje na takie miejsce w tabeli. Wie czego chce, jest pozytywnie przewidywalna. Muszą iść tą drogą.

Kamil Kuzera (Korona Kielce): – plan na mecz, jego realizacja – to wszystko było i się sprawdzało. Zdobyliśmy bramkę. Do 30 minuty powinniśmy strzelić jeszcze dwie. Niestety, swoim brakiem odpowiedzialności podaliśmy rywalowi rękę. To nie była strata kontroli. To była nonszalancja.

Czytaj więcej: Mało jakości w meczu Korona – Widzew, starcie z przebłyskami dobrej gry [WIDEO]

Komentarze