Kontrowersyjne słowa komentatora? “Niech go poboli ten piszczel”

Jagiellonia rozbiła Motor w 21. kolejce Ekstraklasy. W pierwszej połowie tego meczu miało miejsce wydarzenie, które wzbudza spore kontrowersje.

Jagiellonia Białystok - Motor Lublin
Obserwuj nas w
Michał Kość / PressFocus Na zdjęciu: Jagiellonia Białystok - Motor Lublin

Jagiellonia – Motor: komentator ma rację? Skrytykował faulowanego

Motor Lublin nie był faworytem w spotkaniu z mistrzem Polski, a na dodatek sam utrudnił sobie zadanie. W 41. minucie Sergi Samper popełnił dwa błędy w jednej akcji. Najpierw Hiszpan stracił kontrolę nad piłką, a później przy próbie jej odzyskania brutalnie zaatakował Oskara Pietuszewskiego. Po analizie VAR pomocnik gości został wyrzucony z boiska, a Jagiellonia Białystok grała w przewadze.

Rafał Dębiński, komentator stacji Canal+ Sport, w taki sposób odniósł się do sytuacji, w której ucierpiał zawodnik gospodarzy. Były piłkarz zwrócił uwagę na błąd, który popełnił nastolatek jeszcze przed meczem:

– Zobacz. Jedna rzecz jeszcze. Oczywiście wykręcony staw skokowy, boli noga. Ale zwróć uwagę na to, jakie ochraniacze ma 16-latek. Praktycznie ich nie ma. Więc czerwona kartka jest zasłużona, ale niech go poboli ten piszczel. Może zrozumie, że trzeba szanować swoje zdrowie i mieć ochraniacze, które chronią twoją nogę.

Trudno nie zauważyć niewielkiej powierzchni ochraniaczy Pietuszewskiego. Czy w kontekście nie do końca odpowiedzialnego zachowania samego poszkodowanego słowa Dębińskiego faktycznie są kontrowersyjne?

Komentator ma rację?

  • Tak, Pietuszewski ryzykuje – tak małe ochraniacze nie spełniają swojej roli
  • Nie, Pietuszewski jest tylko ofiarną brutalnego faulu
  • Tak, Pietuszewski ryzykuje – tak małe ochraniacze nie spełniają swojej roli 74%
  • Nie, Pietuszewski jest tylko ofiarną brutalnego faulu 26%

42+ Votes

Komentarze