Drugie zwolnienie w tym sezonie PKO Ekstraklasy?
Jak do tej pory w PKO Ekstraklasie w tym sezonie zwolniony został tylko, albo aż jeden trener. Po dwóch kolejkach z pracą w Koronie Kielce pożegnał się Kamil Kuzera. Nie jest jednak tak, że poza sytuacją w ekipie popularnych Scyzorów, wszyscy są nadal bezpieczni. Od jakiegoś czasu mówi się, że zmianę trenera intensywnie rozważa Stal Mielec. Prezes Jacek Klimek ma nawet wydzwaniać poszczególnych kandydatów.
A teraz do tego grona dochodzi kolejny zespół z naszej ligi. Mowa tu o Lechii Gdańsk, która znajduje się w bardzo trudnej sytuacji i to właściwie pod każdym względem. Z Trójmiasta docierają głosy, że piłkarze oraz sztab mają problemy z wypłacanymi pensjami, a i w ligowej tabeli sprawa wygląda coraz gorzej. Po pięciu meczach beniaminek ma tylko dwa punkty i jest czerwoną latarnią ligi.
Niemniej dziwić może, że już zaczynają się nerwy w gabinetach, które przejawiać mają się tym, że posada Szymona Grabowskiego, trenera, który wyprowadził gdańszczan z kryzysu na początku poprzedniego sezonu i awansował z nimi do Ekstraklasy, jest zagrożona. Według informacji przekazanych przez Tomasza Włodarczyka z portalu “Meczyki.pl”, Grabowski siedzi na gorącym krzesełku i ogólnie atmosfera nie jest najlepsza.
– Chodzą plotki, że pozycja Szymona Grabowskiego w Lechii jest słaba i generalnie atmosfera nie jest najlepsza. Mówi się, że następcą może być Kevin Blackwell, który już ma wiele do powiedzenia. Pytanie jednak, czy podjąłby się takiego wyzwania – powiedział dziennikarz w programie “Okno Transferowe” na antenie “Meczyków”.
Czytaj więcej: Barcelona musi obejść się smakiem. Hitowego transferu nie będzie
Komentarze