Ekstraklasa. Ta reakcja Koczerhina zostanie zapamiętana na długo
Władysław Koczerhin okazał się bohaterem Rakowa Częstochowa. Pomocnik mistrzów Polski w 81. minucie zaskoczył Rafała Gikiewicza kapitalnym uderzeniem z dystansu. Ukrainiec bez wątpienia nie spodziewał się, że po ostatnim gwizdku również będzie miał okazję wykazać się. Tym razem w specyficzny sposób.
Podczas pomeczowej rozmowy z Cezarym Olbrychtem na głowie Koczerhina… znalazł się szalik Widzewa. Fani gospodarzy aktywnie przeszkadzali piłkarzowi w trakcie wywiadu. 27-latek nie wytrzymał i bez zastanowienia wypalił – Poj***ni kibice. Po tym krótkim przerywniku kontynuował, ale reporter Canal+ Sport za chwilę zakończył ich spotkanie.
Czy reakcja Koczerhina była przesadzona? Chociaż zawodnik użył niecenzuralnego słowa to ostatecznie wielu usprawiedliwi jego zachowanie. Jednak znajdą się też osoby, które nie staną w obronie Ukraińca – w końcu zdawał sobie sprawę z tego, że wywiad jest przeprowadzany na żywo, a każde z jego słów usłyszą zgromadzeni przed telewizorami.
Jak oceniasz reakcję Koczerhina?
- Powinien kontrolować swoje emocje
- Nie zrobił nic złego – to kibice Widzewa przesadzili
Komentarze