- WP SportoweFakty wyczerpująco opisały sytuację, która miała miejsce w trakcie spotkania Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin
- Szalikowcy WKS-u podjęli decyzję o pokazaniu transparentów, przypominających o ukraińskim ludobójstwie na polskim narodzie
- Warte podkreślenia jest to, że przedstawiciele grup kibicowskich Śląska nawiązywali do sytuacji z lat przeszłych, a nie teraźniejszych
Kibice Śląska Wrocław na ustach całej Polski
Śląsk Wrocław po dwóch rozegranych spotkaniach ma na swoim koncie dwa punkty. Niemniej po sobotnim starciu w wykonaniu podopiecznych Jacka Magiery uwagę wszystkich przykuła sytuacja, która miała miejsce w sektorze zajmowanym przez najzagorzalszych fanów Wojskowych.
WP SportoweFakty przekazało wieści, że na trybunach wrocławskiego stadionu pojawiły się transparenty z napisami: “Stop ukrainizacji Polski”, “Ukraińcy mordowali dzieci na Wołyniu”, czy “80 lat haniebnej ciszy Wołynia. Oprócz wymienionych były też transparenty z nieprzyzwoitymi słowami w kierunku Ukraińskiej Armii Powstańczej i Bandery. To nie pierwszy raz, gdy szalikowcy Śląska podzielili się swoimi przemyśleniami w pewnych kontrowersyjnych tematach.
Już w październiku 2022 roku grupy kibicowskie Śląska wywieszali antyukraińskie banery, w szczególności z nawoływaniem do zatrzymania ukrainizacji Polski. W marcu tego roku klub z Wrocławia został ukarany za to grzywną w wysokości 15 tysięcy złotych.
Zbrodnia Wołyńska polegała na masowym wyniszczaniu przez między innymi Ukraińską Powstańczą Armię etnicznej polskiej ludności cywilnej oraz cywilów innych narodowości mieszkających na Zachodniej Ukrainie i na terytorium Wołynia. Masakra rozpoczęła się w marcu 1943 roku i osiągnęła szczyt w lipcu 1943 roku. Działania odwetowe strony polskiej, rozpoczęte późnym latem 1943 roku przyniosły znaczne straty wśród ukraińskiej ludności cywilnej. Od drugiej połowy 1943 roku ukraińscy nacjonaliści rozpoczęli eksterminację ludności polskiej w Galicji Wschodniej. Sejm RP uznaje Zbrodnię Wołyńską za ludobójstwo ludności polskiej.
Czytaj więcej: Śląsk wciąż czeka na wygraną. Magiera: może stać nas tylko na jedną dobrą połowę?
Komentarze