- Ruch Chorzów przy 38 tysiącach widzów mierzył się sobotnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze
- Niebiescy w pierwszej odsłonie zaprezentowali się z niezłej strony
- Tuż przed przerwą prowadzenie gościom dał gol Adriana Kapralika
Ruch zagrał intensywnie, Górnik skuteczny do bólu
Ruch Chorzów przystępował do potyczki z Górnikiem Zabrze w 123. Wielkich Derbach Śląska podrażniony porażką ze Stalą Mielec (1:3). Niebiescy podeszli jednak do rywalizacji w ramach 24. kolejki PKO Ekstraklasy zdziesiątkowani wirusem. Z kolei ekipa Jana Urbana ostatnio podzieliła się punktami z Lechem Poznań (0:0). Ogólnie chorzowianie w tej kampanii walczą o ligowy byt. Zabrzańska drużyna natomiast miała się w sobotni wieczór określić, czy bije się o coś więcej niż tylko środek ligowej stawki.
Ciężar gatunkowy rywalizacji rozgrywanej na Stadionie Śląskim był wyczuwalny nie tylko godziny, ale nawet tygodnie przed spotkaniem. W dniu rywalizacji maksymalnie zmobilizowane zostały natomiast służby prewencji w województwie śląskim, które widoczne były nie tylko w okolicach stadionu, ale też z większą intensywnością patrolowały teren pobliskiego Parku Śląskiego czy nawet centrum Katowic.
- Zobacz także: Ekstraklasa – tabela ligi polskiej
Emocji w na boisku nie brakowało natomiast od pierwszych fragmentów rywalizacji. W pierwszych fragmentach rywalizacji więcej z gry mieli. Już w piątej minucie blisko zdobycia bramki był Juliusz Letniowski, ale kapitalną obroną popisał się Daniel Bielica. Z kolei w 32. minucie przed szansą strzelenia gola dla Niebieskich był Daniel Szczepan. Napastnik chorzowskiej ekipy nieznacznie się jednak pomylił po uderzeniu głową. Z kolei w 39. minucie piłkę do siatki skierował nawet Filip Starzyński, ale jego bramka po weryfikacji VAR została anulowana.
Tymczasem w doliczonym czasie pierwszej połowie Adrian Kapralik popisał się fenomenalnym rajdem. Słowak minął kilku rywali, a następnie oddał strzał. Z pierwszą próbą poradził sobie Dante Stipica, ale z dobitką już nie i na przerwę zabrzanie schodzili z jednobramkową zaliczką.
Kapralik w tej kampanii zdobył jak na razie sześć bramek. 21-latek trafił do ekipy z Zabrza latem minionego roku z MSK Ziliny na wypożyczenie do końca sezonu. Ogólnie słowacki zawodnik w szeregach ekipy z Zabrza zdobył w 21 meczach PKO Ekstraklasy.
Czytaj więcej: Wiceprezes Ruchu dla Goal.pl: Nie ma o co płakać [WYWIAD]
Komentarze