- Bartłomiej Pawłowski przeprosił za swój wpis o Bartoszu Frankowskim
- Kapitan Widzewa Łódź był wściekły po przegranym meczu ze Śląskiem Wrocław
- Teraz zobowiązał się do wpłaty na cel charytatywny
Pawłowski przeprasza za swój wpis. Zarzucił sędziom celowe błędne decyzje
Piłkarze Widzewa Łódź przeżywają w ostatnich dniach trudne chwile. W minionym tygodniu Wisła Kraków wyeliminowała ich z Pucharu Polski, a później lepszy w lidze okazał się Śląsk Wrocław. Obu tym meczom towarzyszyły olbrzymie kontrowersje sędziowskie, które w konsekwencjach były krzywdzące dla łódzkiego klubu.
W spotkaniu z Białą Gwiazdą arbiter uznał gola, który doprowadził do dogrywki – powinien on być anulowany. Ze Śląskiem Widzew również miał mnóstwo pecha. Jedna bramka dla lidera Ekstraklasy padła po wątpliwym rzucie karnym, a druga po akcji, w której doszło do potencjalnego spalonego.
Po porażce ze Śląskiem emocje udzieliły się Bartłomiejowi Pawłowskiemu, kapitanowi Widzewa. W mediach społecznościowych umieścił wpis, bezpośrednio atakując sędziego Bartosza Frankowskiego, który prowadził to spotkanie. Teraz się reflektuje, przepraszając i obligując do wpłaty na cel charytatywny.
“Sformułowania „okradliście nas” oraz „przypominają się sceny z Piłkarski Poker dzięki Waszej pracy” mogące sugerować nieuczciwe działanie i przywołujące skojarzenia z niegodziwym procederem korupcji w sporcie były z mojej strony niedopuszczalne i mogły narazić Pana Bartosza Frankowskiego na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia przez niego funkcji sędziego piłkarskiego” – czytamy w oświadczeniu kapitana łodzian.
Zobacz również: Mecz Wisła – Widzew zostanie powtórzony? PZPN przeprowadzi głosowanie!
Komentarze