- W niedzielnym hicie Ekstraklasy nastąpił podział punktów
- Lech Poznań na własnym stadionie zremisował 2:2 z Pogonią Szczecin
- Trener gości Jens Gustafsson docenia zdobyte oczko
“Grosik pokazał, jak wielkim jest zawodnikiem”
Pogoń Szczecin w 26. kolejce PKO BP Ekstraklasy stała przed bardzo trudnym zadaniem. Portowcy pojechali na wyjazd do Poznania, by zmierzyć się z tamtejszym Lechem. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a szkoleniowiec gości Jens Gustafsson wyraził zadowolenie z uzyskanego punktu.
– Po pierwsze, jesteśmy zadowoleni, że zdobyliśmy jeden punkt. Pierwsza część meczu to był prawdziwy rollercoaster i chciałbym teraz wyjaśnić to, co się działo. Już w pierwszych minutach mieliśmy dobrą szansę na wyjście na prowadzenie po strzale Grosika, kiedy Pontus mógłby asystować, jednak po chwili musieliśmy zmienić tego zawodnika. Biorąc pod uwagę jego jakość, to nas dotknęło – powiedział Jens Gustafsson.
– Potem 1:0 dla gospodarzy, niedługo później karny, którego Dante wybronił, a zrobił to mając duży ból w głowie i to właśnie to spowodowało zmianę. Pod koniec tej części meczu wykorzystaliśmy rzut karny, Grosik pokazał, jak wielkim jest zawodnikiem. W pierwszej połowie musieliśmy dokonywać wymuszonych zmian, wiele działo się na boisku. Przez te zmiany została nam jedna możliwość na jakieś zastępstwa, dlatego zdecydowaliśmy się na Linusa, który również miał swoje problemy. Wydarzyło się wiele niespodziewanych rzeczy, które musieliśmy udźwignąć. Zawodnicy zrobili to bardzo dobrze – dodał szwedzki menedżer.
– Lech przejął inicjatywę, był wysoko i właśnie dlatego wyszliśmy na prowadzenie. Jedyne rozczarowanie w tym spotkaniu to fakt, że nie utrzymaliśmy dłużej prowadzenia. Rywal zepchnął nas mocno, musieliśmy mocno się poświęcić, by wywalczyć punkt – zakończył.
- Czytaj więcej: “To wielki skandal”. Salamon ostro o pracy arbitra
Komentarze