- Wciąż niejasna jest przyszłość Erika Janży w Górniku Zabrze
- Zawodnik zabrał głos w sprawie negocjacji z działaczami klubu w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim
- 30-latek wypowiedział się również na temat regulowanych zaległości finansowych przez 14-krotnego mistrza Polski
- Słoweniec ma kontrakt z klubem do końca czerwca 2024 roku
Erik Janża o spłacie zaległy pensji i o swojej przyszłości
Górnik Zabrze w ramach 22. kolejki PKO Ekstraklasy przegrał z Widzewem Łódź (1:3). Przed tym spotkaniem media obiegła wiadomość o strajku, który zarządzili zawodnicy Trójkolorowych. Było to następstwem zaległości finansowych ze strony klubu względem graczy. Erik Janża ujawnił, że część zaległości została wypłacona.
– Dostaliśmy część pieniędzy i obietnicę, że reszta trafi do nas w piątek albo w poniedziałek. Nie jest więc na 100 procent w porządku, ale idzie w dobrym kierunku. Chcemy teraz koncentrować się tylko na tym, co robimy najlepiej, czyli grze w piłkę – powiedział pomocnik Górnika w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
Z końcem czerwca wygasa kontrakt Janży z zabrzańską ekipą. Piłkarz nie ukrywa, że rozmowy w sprawie kontraktu trwają. – To jest tak, że klub coś proponuje, ja się naradzam z menedżerem, odpowiadamy, klub ma czas na swoją odpowiedź i tak się to toczy. Teraz sprawa jest po naszej stronie – przekazał zawodnik 14-krotnego mistrza Polski.
Janża nie jest Słowakiem.
Od redakcji: Zdecydowanie tak. Poprawione.