Joao Henriques i Jan Urban podsumowali spotkanie Górnik – Radomiak
Górnik Zabrze po dwóch spotkaniach bez zwycięstwa w 2025 roku przełamał się w starciu z Radomiakiem. 14-krotny mistrz Polski wygrał dzięki bramkom zdobytym przez Josemę (dwa gole) i Lukasa Podolskiego. Tym samym ekipa z Zabrza ma na swoim koncie 34 oczka, będąc już coraz bliżej bariery punktowej, zapewniającej ligowy byt. Komplikuje się z kolei sytuacja Zielonych, mający już dwanaście porażek w tym sezonie.
Zabrzańska ekipa, wygrywając w sobotni wieczór potwierdziła jednocześnie swoją moc w roli gospodarza. W ostatnich czterech spotkaniach Górnik wygrała u siebie trzykrotnie i raz zremisował. Po ostatnim gwizdku sędziego na pomeczowej konferencji prasowej na temat spotkania wypowiedzieli się szkoleniowcy obu ekip. Szkoleniowiec gospodarzy nie tylko przeanalizował mecz, ale też wypowiedział się na temat postawy Matusa Kmeta i Sinana Bakisa, a także ogólnie o ofensywie Trójkolorowych na starcie z Rakowem Częstochowa.
Joao Henriques (Radomiak): – To był bardzo dobry mecz Radomiaka, ale bardzo zły sędziego. Na końcowy wynik spotkania wpływ miały trzy aspekty. Pierwszy dotyczył tego, że drugi gol dla Górnika padł z pozycji spalonej. Drugi dotyczył tego, że nie został podyktowany rzut karny dla nas. W konsekwencji tego Lukas Podolski powinien otrzymać drugą żółtą, a co za tym idzie czerwoną kartkę. I trzeci dotyczył doliczonego czasu. To że arbiter doliczył tylko trzy minuty, to jakiś żart. Te wszystkie rzeczy mają wpływ na to, że negatywnie oceniam pracę sędziego.
Jan Urban (Górnik Zabrze): – Dobrze mecz się zaczął, bo bramka była szybko zdobyta. Wydawało się, że to doda nam pewności siebie. Niestety tracimy gola. Nie poddajemy się jednak. Zdobywamy bramkę na 2:1, ale znów tracimy drugiego gola. W drugiej połowie robimy wszystko, aby wygrać. To się nam udaje. To jednak nie jest to, co chcemy grać. Patrząc na skład, nie do końca mam jednak argumenty, aby wymagać tego, co chciałbym, aby drużyna grała. Dominik Szala nie jest prawym obrońcą. Tym samym to nie typ gracza, który będzie próbował gry ofensywnej. Josema nie jest z kolei lewym obrońcą, takim jak Erik Janża. Młody Dominik Sarapata zdobywa doświadczenie. To sprawia, że brakuje nam płynności. Zagraliśmy przeciętnie, ale wygraliśmy spotkanie i to najważniejsze. Matus Kmet? Po krótki czasie jego gry można powiedzieć, że zaprezentował się dobrze. Zaliczył asystę i jego zachowanie z piłką było naprawdę dobre. Czy będzie ciągłość? Wpuścimy go szybko na szerokie wody i zobaczymy. Ofensywa na Raków? Podchodzę do tego spokojnie, bo wiem czym dysponuje. Nie robiłbym z tego problemów. Szanse Olka Buksy na to, aby zagrał oczywiście rosną. Pracuje na boisku i zostawia mnóstwo zdrowia. Jest na takim etapie swojej kariery, gdzie musi pracować nad tym, aby znajdować się w sytuacjach strzeleckich i je wykorzystywać. Sinan Bakis? Jest traktowany na takich samych zasadach, jak pozostali i to jest prawda. Nie prawdą jest z kolei to, że Sinan nie pożegnał się z drużyną i ją zostawił. Prawdą jest to, że wyjechał i wyjaśnił całą sytuację. Wiemy, jak to wyglądało. Gdyby było tak, że faktycznie zostawiłby zespół, to wówczas na pewno nie byłby tak samo traktowany jak inni.
W następnej kolejce zespół z Zabrza zmierzy się na wyjeździe z częstochowskim Rakowem. Z kolei Zielonych czeka domowa batalia z Legią Warszawa.
Zobacz też: Huśtawka nastrojów w meczu Górnik – Radomiak, Podolski jak Benjamin Button [WIDEO]
Górnik Zabrze powinien nadal stawiać na Sinana Bakisa?
71+ Votes
Komentarze