Chamskie zachowanie piłkarza Rakowa. Tego w Ekstraklasie jeszcze nie było [WIDEO]

Raków Częstochowa i Jagiellonia Białystok zapewnili emocjonujące widowisko w niedzielnym meczu Ekstraklasy. W doliczonym czasie gry mistrzowie Polski wyrównali z rzutu karnego. Gola poprzedziło niesportowe zachowanie Gustava Berggrena.

Kacper Trelowski i Gustav Berggren
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Kacper Trelowski i Gustav Berggren

Berggren zachował się skandalicznie

Jagiellonia Białystok i Raków Częstochowa zapewnili w niedzielę niesamowicie emocjonujące widowisko. Obie drużyny walczą o najwyższe cele w Ekstraklasie, więc po ich starciu można było spodziewać się fajerwerków. Medaliki wyszły na prowadzenie już w piątej minucie za sprawą Iviego Lopeza, który wykorzystał rzut karny podyktowany w kontrowersyjnych okolicznościach. Na gola wyrównującego Jagiellonia musiała czekać aż do 68. minuty. Wówczas skutecznym zagraniem popisał się Jesus Imaz.

  • Zobacz: Jagiellonia jednym z najsilniejszych mistrzów Polski w historii

Białostoczanie prezentowali się lepiej, ale nie byli wystarczająco skuteczni. W 87. minucie ponownie uderzył Raków. Tym razem trafienie zaliczył Zoran Arsenić. Wydawało się, że goście utrzymają prowadzenie i zdobędą trzy punkty, ale w samej końcówce doliczonego czasu gry doszło do kolejnych emocjonujących scen. Stratos Svarnas zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a sędzia podyktował jedenastkę dla gospodarzy.

Analiza trwała kilka minut, a po jej zakończeniu wyjątkowo niesportowym zachowaniem odznaczył się Gustav Berggren. Celowo próbował rozkopać punkt, z którego wykonywany będzie rzut karny, a potem wdał się jeszcze w awanturę z piłkarzami Jagiellonii. Arbiter pokazał mu w tej sytuacji dwie żółte kartki i wyrzucił z boiska. W Ekstraklasie podobnych scen kibice nie mieli jeszcze okazji oglądać.

Afimico Pululu trafił z karnego i ustalił wynik spotkania na 2-2.

Komentarze