Jagiellonia odwróciła losy meczu! Lech spada na trzecie miejsce [WIDEO]

Jagiellonia Białystok po świetnym meczu ograła Lecha Poznań 2-1 i awansowała na drugie miejsce w tabeli. Kolejorz jako pierwszy strzelił bramkę, ale później dał sobie wydrzeć punkty.

Jagiellonia - Lech
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Jagiellonia - Lech

Jagiellonia pokazała wielką klasę

Lech Poznań przed tym weekendem zasiadał na fotelu lidera tabeli. Po zwycięstwie nad Legią Warszawa tymczasowo wyprzedził go Raków Częstochowa, ale to Kolejorz wciąż miał wszystko we własnych nogach. W niedzielny wieczór zmierzył się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok, która kilka dni temu rozegrała wyczerpujące spotkanie z Cercle Brugge w 1/8 finału Ligi Konferencji. Poznaniacy mogli więc wykorzystać zmęczenie rywala i zdobyć cenne trzy punkty, które przybliżyłyby ich do mistrzostwa Polski.

Zgodnie z oczekiwaniami Lech od pierwszych minut był agresywny, co zaowocowało szybko zdobytą bramką. W 9. minucie niepilnowany Bartosz Salamon zgrał piłkę do Aliego Gholizadeha, który z bliskiej odległości pokonał Sławomira Abramowicza.

Z biegiem minut Jagiellonia rosła i przejmowała kontrolę nad przebiegiem gry. Skutecznie kontratakowała, a w 31. minucie mogła cieszyć się z gola wyrównującego. Przypadkowo piłka trafiła pod nogi Jesusa Imaza, który sytuacyjnym uderzeniem umieścił ją w siatce. Od tego momentu białostoczanie bronili bardzo skutecznie, tworząc sobie więcej okazji do zdobycia kolejnej bramki.

Druga odsłona wyglądała podobnie. Wreszcie gospodarze dopięli swego. W 59. minucie przeprowadzili wzorowy kontratak. Edi Semedo otrzymał podanie w polu karnym i uderzył na bramkę. Interweniować starał się Radosław Murawski, który nieszczęśliwie wpakował ją do bramki. Na jego konto zapisano samobójcze trafienie, więc strzał Semedo najprawdopodobniej minąłby słupek. Sporo ożywienia do gry Jagiellonii wprowadził z ławki rezerwowych Oskar Pietuszewski. 16-latek brał czynny udział w akcjach, ale żaden z nich nie udało się sfinalizować.

Lech próbował w końcówce wyrównać, ale nie był w stanie zagrozić bramce Abramowicza. Cenna wygrana Jagiellonii pozwoliła jej wskoczyć na drugie miejsce w tabeli.

Komentarze