Jacek Zieliński, czyli dyrektor sportowy Legii Warszawa, opowiedział o aktualnie najważniejszych kwestiach dotyczących stołecznego klubu. Zabrał głos w tematach o nowym kontrakcie Josue oraz przyszłości Kacpra Tobiasza i Maika Nawrockiego.
- Dział sportowy Legii Warszawa pracuje nad nową umową dla Josue
- Jacek Zieliński opowiedział o aktualnej sytuacji dotyczącej Portugalczyka
- Maik Nawrocki i Kacper Tobiasz mogą opuścić zespół po sezonie
Dyrektor sportowy Legii wyjaśnił najważniejsze kwestie
Kibice Legii Warszawa obawiają się o przyszłość Josue, którego kontrakt obowiązuje tylko do końca sezonu. Nikt nie ma wątpliwości, że jest on najważniejszym ogniwem ofensywy, dlatego zatrzymanie go na dłużej traktuje się jako kwestię priorytetową. Stołeczny klub ma natomiast świadomość, że nie może finansowo konkurować z zagranicznymi klubami.
– Zrobię wszystko, by go zatrzymać, ale w granicach naszych możliwości. On deklaruje, że w Legii może grać za zdecydowanie mniejsze pieniądze, jeśli ostatecznie się na to zdecyduje, lecz wiadomo, że jest w takim wieku, że też chce zarobić. Na tę chwilę wysokość oczekiwań a nasze możliwości się dość mocno rozmijają. Jeśli nikt nie zaoferuje mu takich horrendalnych pieniędzy, to jest szansa, że zostanie z nami na poziomie zbliżonym do obecnej płacy – mówi dyrektor sportowy Legii Jacek Zieliński.
Kacper Tobiasz oraz Maik Nawrocki rozwijają się w bardzo szybkim tempie, w związku z czym potencjał sprzedażowy obu zawodników jest bardzo duży. Zieliński przekonuje, że obaj zakończą sezon w barwach Legii.
– Zostaną z nami do końca rundy, gdyż okienko w poważnych ligach jest zamknięte, a potem zobaczymy. Jeśli chodzi o obsadę bramki, nawet jeżeli w przyszłości pojawi się dobra oferta za Kacpra, to jestem w miarę spokojny, choć uważam, że nie warto zbyt wcześnie sprzedawać Tobiasza. On może osiągnąć znacznie większą wartość na przestrzeni 6 czy 12 miesięcy. Zawodnik, który grał jedną rundę, ma oferty za 3-4 mln euro, a jeśli “Tobi” dłużej będzie u nas “jedynką” i dostanie powołanie do reprezentacji Polski, to jego wartość mocno skoczy – analizuje.
Zieliński wypowiedział się także na temat obecnej sytuacji finansowej Legii i wysokości ewentualnych transferów do klubu.
– Jest trudno. To wyzwanie dla zarządu, ale i działu sportowego, bo żeby wyjść z problemów, potrzebne są dobre wyniki. Czy o transferach gotówkowych na poziomie 1 mln euro można zapomnieć? Maik Nawrocki trafił do nas za 1,2 mln euro, co miało miejsce latem. Sądzę, że transfery do 1 mln euro będą w naszym zasięgu. Dopuszczam takie myśli, że część budżetu płacowego uda się może przenieść na budżet transferowy – zdradza.
Zobacz również:
Komentarze