- Bardzo ambitne plany na trwający sezon ma Śląsk Wrocław
- Trener Wojskowych nie narzuca jednak dodatkowej presji na swoich zawodników
- W rozmowie z Meczykami wprost powiedział, jakie stawia cele przed zespołem
Jacek Magiera racjonalnie podchodzi do stawiania celów Śląskowi
Śląsk Wrocław ma ambitne plany związane z trwającym sezonem. Ekipa z Tarczyński Arena jest już praktycznie pewna utrzymanie w lidze, co było przed startem sezonu głównym celem drużyny. Dzisiaj zespół z Wrocławia może myśleć o miejscu premiowanym grą w europejskich pucharach. Chociaż trener Śląska przekonuje, że zawsze najbliższy mecz jest najważniejszy dla drużyny.
– Piłka nożna to momenty, a my jesteśmy w bardzo dobrym momencie, który trzeba wykorzystać. Nie nakładam żadnej presji na nikogo. Gramy od meczu do meczu. Nie patrzymy na to, co będzie w styczniu czy maju. Takie jest moje podejście i to mówię piłkarzom w szatni – mówił Jacek Magiera w rozmowie z Meczykami.
Ostatnio w trakcie spotkań wrocławskiej ekipy zdecydowanie dopisuje frekwencja na trybunach. Na ten temat opiekun Wojskowych również zabrał głos. – Jak widzę pełny stadion, czuję ogromną dumę. To jest coś pięknego. Jednym z celów naszego zespołu była średnia ponad 20 tysięcy kibiców na mecz. Zdarzało się w tamtym sezonie, że na trybunach było 5 tysięcy ludzi i wiele osób ten cel uznawało za szaleństwo. Poprzez dobrą grę, marketing i pracę wszystkich ludzi w klubie zrealizowaliśmy to. We Wrocławiu jest teraz moda na Śląsk – dodał Magiera.
Śląsk Wrocław zostanie mistrzem Polski w sezonie 2023/2024?
- Tak
- Nie
- Nie mam zdania
Komentarze