Raków górą w meczu w Legią
Legia Warszawa i Raków Częstochowa zamykały niedzielne granie w PKO BP Ekstraklasie. Spotkanie miało kilka smaczków. Między innymi rywalizowali ze sobą trenerzy, którzy swego czasu ze sobą współpracowali, czyli Goncalo Feio i Marek Papszun. Ponadto w szeregach Czerwono-niebieskich debiut zaliczył Michael Ameyaw pozyskany z Piasta Gliwice.
W pierwszych trzech kwadransach rywalizacji byliśmy świadkami piłkarskich szachów, w których finalnie drużyny oddały tylko dwa celne strzały. Po jednym z nich powody do radości mieli częstochowianie. Jean Carlos w 41. minucie wykorzystał zamieszanie w polu karnym gospodarzy i wyprowadził Czerwono-niebieskich na prowadzenie. Do przerwy więcej trafień nie było.
Po zmianie stron Legia dążyła do tego, aby doprowadzić do wyrównania. Nie były to jednak przez długi czas akcje, mogące wzbudzić o gości niepokój. Dopiero w ostatnich 10 minutach bardzo blisko bramki na 1:1 był Ryoya Morishita. Nie trafił jednak czysto w piłkę i cała akcja spaliła na panewce.
Z kolei dwubramkowe zwycięstwo Rakowowi mógł zapewnić w 85. minucie Vladyslav Kochergin. Ukrainiec miał wyborną szansę na gola, ale spudłował. Do końca zawodów rezultat już się nie zmienił i częstochowianie odnieśli skromne zwycięstwo na stadionie Wojskowych (1:0). Za tydzień Legię czeka mecz na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Z kolei Raków u siebie zmierzy się z Zagłębiem Lubin.
Legia Warszawa – Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
0:1 Jean Carlos 41′
Raków Częstochowa zostanie mistrzem Polski w sezonie 2024/2025?
- Tak
- Nie
- Trudno powiedzieć
Komentarze